 |
co wieczór, żałuję, że nie mogę być przy nim, całą noc słuchać jak marudzi i kłóci o najmniejsze szczegóły, widzieć jak się uśmiecha i kolejno składa słowa w jedną całość. na swoich ustach czuć smak jego warg, ciepły oddech paraliżujący każdy milimetr ciała, przy delikatnych uderzeniach serca, zastępując poduszkę jego klatką piersiową, zasypiać przy nim. / endoftime.
|
|
 |
z dnia na dzień, kiedy to sprawy stają się znacznie poważniejsze, a walka zaczyna toczy się jedynie o Twoje życie, nieoczekiwanie dostrzegasz plusy tego, że masz szansę być tu teraz, oddychać i każdego kolejnego dnia upajać się widokiem, tego co otacza. odkładasz na bok wcześniejsze problemy, pieprzone sentymenty i pamięć, o tych ludziach, z którymi wspólne szczęście, być może przez przypadek, rozdzieliliście na pół. teraz liczysz się tylko Ty, tylko to co jest obok, i tylko Ci będący obok, najzwyklejszy haust powietrza, tlen wypełniający płuca, każde pojedyncze uderzenie serca cieszy, patrząc w lustro widzisz uśmiech, ten prawdziwy choć minimalny. doceniasz to co masz, nie biorąc pod uwagę tego co straciłeś, w tej chwili przeszłość nie ma znaczenia. ~ endoftime.
|
|
 |
a gdy pokocham Cię jak muzykę, będziesz njaszczęśliwszym gościem na świecie - bla, bla bla. głupie gadanie. nigdy nie pokocham żadnego jak muzyki, bo nie da się tego do siebie przyrównać. muzyka nie zdradzi, muzyka nie zostawi ani nie odpyskuje, czy też nie pójdzie do kumpli. jedyne co ją łączy z tą dziwną płcią, jaką są mężczyźni to fakt iż podobnie potrafi działać na emocje, tylko facet trochę częściej wywołuje łzy. / veriolla
|
|
 |
- gdzie ten ksiądz? - chuj wie. - nie chuj, tylko Bóg... / veriolla
|
|
 |
nie odpiszę Ci - gdy napiszesz,jak bardzo Ci smutno. nie odbiorę - gdy będziesz dzwonił by się umówić. nie wysłucham - gdy będziesz się żalił. nie uśmiechnę się - gdy o to poprosisz. nie przytulę - gdy będziesz chciał poczuć moje ciepło. skończyło się - nie będę planem B, nigdy. / veriolla
|
|
 |
|
Kolejne strumienie krwi płynące z moich rąk. Kolejny papieros, który wypala się tak szybko jak ja. Kolejna butelka wódki, która przywołuje wspomnienia - to wszystko co mi po Nas zostało. To wszystko co dało mi dziś życie.
|
|
 |
ze mną równac. Jednak to ona siedziała tam z nim , nie ja. ' ale przecież to Ty nie chciałaś z nim być, to ty
go olałaś , to ty powiedziałaś że to koniec' odezwała się Majka,spojrzałam na nią była przestraszona moim
zachowaniem.'no tak przecież go nie kocham zupełnie nie wiem dlaczego tak zareagowałam, chodźmy do sklepiku'
zamknęłam przeglądarkę odłożyłam laptopa i chwytając ją za rękę pociągłam w kierunku drzwi śmiejac się przy tym.
Tak , śmiałam się sama z siebie z tego w jak łatwy sposób przyszło mi kłamanie na temat moich uczuć / nacpanaaa
|
|
 |
Nie ćwiczyłyśmy z kumpelą na w.f i siedziałyśmy w kantorku wuefistów.Ona uczyła się na sprawdzian z historii a ja z nudów przeglądałam zdjęcia koleżanek na fotoblogu. Wchodziłam tak w kolejnych znajomych swoich znajomych aż w końcu natknęłam się na jakąś laskę.Nie była ona ładna , nie była też brzydka, była zwyczajna,pospolitej urody taka po prostu nijaka.Rzadko też dodawała swoje zdjęcia częściej były to obrazki ale podobały mi się więc obserwowałam kolejne wpisy aż ujrzałam zdjęcie jej z nim.Cała zesztywniałam,nie mogłam w to uwierzyć.Siedzieli razem na ławce uśmiechnięci od ucha do ucha nie miałam pojęcia z kąt się znają ani kim ona dla niego jest 'co to kurwa ma być' wydawało mi się że właśnie tak pomyślałam jednak wypowiedziałam te słowa na głos a kumpela zaraz znalazła się obok.Spoglądając to na mnie to na ekran laptopa powiedziała 'to pewnie tylko jakaś koleżanka' nie odpowiedziałam,patrzyłam przed siebie obłędnym wzrokiem na dziewczynę która tak na dobrą sprawę nie mogła się
|
|
 |
a najbardziej nienawidzę Twojego wrednego uśmiechu i aroganckiego spojrzenia - w którym ja, głupia się zakochałam. i nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego zwróciłam uwagę na tak oziębłego dupka, która miał w sobie tak cholernie dużo skurwysyństwa. nie wiem, może to te pieprzone przeczucie, które mówiło mi:'On ma coś w sobie', i które okazało się trafne - gdy wredną minę przekształcił w cudowny uśmiech a ciągłe:'kurwa' zamienił na cudowne słowa, które trafiały w samo serce. skurwiel./ veriolla
|
|
 |
jak mogłam wszystko tak spierdolić? jak mogłam zejść na złą drogę, pomylić kierunki, pójść tam, gdzie pogrążam się z dnia na dzień coraz bardziej? jak mogłam topić smutki w alkoholu, i uzależniać się z dnia na dzień od tych pieprzonych białych pigułek, które sprawiały,że moje życie było choć trochę prostsze. jak mogłam być tak głupia? nie wiem. wiem jedno - dziś już nie ma odwrotu. / veriolla
|
|
 |
to wielgaśne szczęście w postaci kilku osób, te kilka słów i maleńkich uczuć, będących podstawą tego jak jest, te chwile, kiedy to uśmiech powoduje nawet ta Ich minimalna obecność w naszym życiu, w sercu. stuprocentowa pewność, że będą już zawsze, że chcą być i są na wyłączność, że to właśnie na Nich, mogę liczyć wbrew temu jak jest, wbrew dzielącym barierom, każdego dnia daje mi siłę, siłę by wciąż tu być. / endoftime. [między innymi, for rapoholiiik pyś.]
|
|
|
|