 |
nie będzie z Tobą, mimo tego, że jesteś śliczna i masz wspaniały charakter. to tylko mężczyzna. wiadomo, iż poleci na tonę tapety i brak mózgu tamtej. wiesz dlaczego? bo nie jesteś zwykłą szmatą, która myśli tylko o jednym.
|
|
 |
chciałabym wyleczyć tą chorą nienawiść, którą Cię darzę. niestety, zajęła ona miejsce miłości. to będzie trudne, wręcz nierealne.
|
|
 |
znowu skaczę na trampolinie uczuć, niekoniecznie tych dobrych, poprawnych.
|
|
 |
tego nie wolno kwestionować, jesteś prawdziwym szczęściarzem, iż spotkałeś mnie. dziewczynę, która zrobi dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
 |
mówię dobranoc, z myślą, iż już więcej nie wstanę.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
|
|