 |
miłość, level 12, poziom hard.
|
|
 |
Nauczyłam się, że najwięcej się dostaje kiedy niczego się nie oczekuje.
|
|
 |
lubię melanże z piątku na niedzielę.
|
|
 |
została tylko szara rzeczywistość
|
|
 |
z dnia na dzień, nieświadomie wszystko straciło sens
|
|
 |
teraz pozostaje mi tylko parapet, gruby koc i gorące kakao
|
|
 |
Rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj
|
|
 |
póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo, choć czasem najpiękniejsza prawda to szaleństwo!
|
|
 |
póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo, choć czasem najpiękniejsza prawda to szaleństwo!
|
|
 |
all i want for chrismast, is you.
|
|
 |
najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
|
|
 |
Zdałem sobie sprawę, że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy już go nie ma. Jak skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.
|
|
|
|