głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika newexperience

złap mnie kurwa   i nie puszczaj ♥

choke dodano: 30 stycznia 2012

złap mnie kurwa , i nie puszczaj ♥

 Co z tego będę miała?  przytulę Cię . Raz?  Tak na początek .  Kiedy?   Zobaczysz!   chyba raczej poczuję .   choke + K.

choke dodano: 29 stycznia 2012

-Co z tego będę miała?- przytulę Cię .-Raz?- Tak na początek .- Kiedy? - Zobaczysz! - chyba raczej poczuję . / choke + K.

ja i mój dżej dżej ♥

choke dodano: 29 stycznia 2012

ja i mój dżej dżej ♥

  widzisz mnie w swojej przyszłości?   nie widzę przyszłości bez Ciebie   aaa  kocham mojego Miśka ♥

destinyy dodano: 29 stycznia 2012

- widzisz mnie w swojej przyszłości? - nie widzę przyszłości bez Ciebie / aaa, kocham mojego Miśka ♥

to uczucie które przerasta każdego. widzisz ukochaną osobę  która odchodzi zalana łzami i nic nie możesz zrobić. jesteś jakby przyklejona do podłoża  a Twojego głosu nikt nie słyszy. ta cholerna bezradność zabija Cię od środka  powoli niszczy każdą cząsteczkę Twojego serca. mimo bólu jaki niesie ze sobą utrata świata  musisz jeszcze na to popatrzeć. w pewnej chwili  brakuje Ci już nawet sił  żeby płakać.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

to uczucie które przerasta każdego. widzisz ukochaną osobę, która odchodzi zalana łzami i nic nie możesz zrobić. jesteś jakby przyklejona do podłoża, a Twojego głosu nikt nie słyszy. ta cholerna bezradność zabija Cię od środka, powoli niszczy każdą cząsteczkę Twojego serca. mimo bólu jaki niesie ze sobą utrata świata, musisz jeszcze na to popatrzeć. w pewnej chwili, brakuje Ci już nawet sił, żeby płakać.

siedzieliśmy ekipą w ulubionej knajpie  świetnie się bawiliśmy. w pewnym momencie zauważyłam jego  idącego w naszym kierunku.   cześć wam.   uśmiechnął się  witając się z moimi kumplami. poprosili go  żeby się do nas przyłączył  usiadł na przeciwko mnie nie spuszczając ze mnie wzroku.   ej stary  podoba ci się co?   zaśmiał się kolega trącając go łokciem.   jak cholera.   wyjąkał.   nono  to na co czekasz? kuj żelazo puki gorące  zaraz może być za późno.   powiedział drugi.   miałem już swoją szansę  nie wykorzystałem  zjebałem wszystko.   syknął patrząc mi w oczy.   nawet kurwa nie wiesz  ile bym dał by znowu być blisko ciebie.   podniósł głos i wstając odpalił papierosa.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

siedzieliśmy ekipą w ulubionej knajpie, świetnie się bawiliśmy. w pewnym momencie zauważyłam jego, idącego w naszym kierunku. - cześć wam. - uśmiechnął się, witając się z moimi kumplami. poprosili go, żeby się do nas przyłączył, usiadł na przeciwko mnie nie spuszczając ze mnie wzroku. - ej stary, podoba ci się co? - zaśmiał się kolega trącając go łokciem. - jak cholera. - wyjąkał. - nono, to na co czekasz? kuj żelazo puki gorące, zaraz może być za późno. - powiedział drugi. - miałem już swoją szansę, nie wykorzystałem, zjebałem wszystko. - syknął patrząc mi w oczy. - nawet kurwa nie wiesz, ile bym dał by znowu być blisko ciebie. - podniósł głos i wstając odpalił papierosa.

stanął do mnie tyłem odpalając papierosa.   miałeś nie palić.   syknęłam.   miałaś być zawsze.   odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie  po co chciał się spotkać.   działasz mi na nerwy  każdy twój ruch mnie drażni  nienawidzę twojego głosu  twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii  wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie  kocham cię i jednocześnie nienawidzę  ale brakuje mi ciebie  cholernie. nie radzę sobie  jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu.   powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie  wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki.   czekałam na ten moment.   wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę .

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

stanął do mnie tyłem odpalając papierosa. - miałeś nie palić. - syknęłam. - miałaś być zawsze. - odburknął wzruszając ramionami. usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie, po co chciał się spotkać. - działasz mi na nerwy, każdy twój ruch mnie drażni, nienawidzę twojego głosu, twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii, wkurwiasz mnie cała. wiesz dlaczego? bo odeszłaś. zostawiłaś mnie, kocham cię i jednocześnie nienawidzę, ale brakuje mi ciebie, cholernie. nie radzę sobie, jedynie czego pragnę to twojej obecności w moim życiu. - powiedział zaciągając się szlugiem. usiadł koło mnie, wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki. - czekałam na ten moment. - wyjąkałam i wtuliłam się w jego jasną kurtkę .

  nienawidzę cię.   syknął patrząc mi prosto w oczy.   że co?   zapytałam odkładając książkę.   nienawidzę cię za to jaka jesteś.   odburknął.   jaka jestem.   zadałam kolejne pytanie.   idealna  niezastąpiona. nie masz wad  dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie  obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym  a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś  cholernie głupia  że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać.   mówił ciągiem.   o czym ty w ogóle mówisz?   zaśmiałam się.   mam jedną ogromną wadę.   rzucił.   jaką?   zapytałam.   jestem uzależniony.   uśmiechnął się.   od ciebie.   dodał po chwili .

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

- nienawidzę cię. - syknął patrząc mi prosto w oczy. - że co? - zapytałam odkładając książkę. - nienawidzę cię za to jaka jesteś. - odburknął. - jaka jestem. - zadałam kolejne pytanie. - idealna, niezastąpiona. nie masz wad, dziwne nie? ja ich nie widzę. boję się tego dnia kiedy się rozstaniemy bo kiedyś taki przyjdzie, obydwoje pójdziemy w swoje strony. ułożymy sobie życie z kimś innym, a kiedy spotkam cię na ulicy z jakimś kolesiem serce pęknie mi na pół. głupia jesteś, cholernie głupia, że mnie kochasz. mnie się nie powinno kochać. - mówił ciągiem. - o czym ty w ogóle mówisz? - zaśmiałam się. - mam jedną ogromną wadę. - rzucił. - jaką? - zapytałam. - jestem uzależniony. - uśmiechnął się. - od ciebie. - dodał po chwili .

Przyszedł taki moment   kiedy spojrzał głębiej w moje oczy a dłonie zacisnął mocniej w swoich . Wiedziałam   że chce mi coś powiedzieć   widząc jak unoszą się jego wargi wzięłam głęboki wdech i delikatnie wypuściłam powietrze przykładając czoło do jego czoła   Chcesz mi o czymś powiedzieć ?   odchrząknęłam   zaczynając troszkę nerwowo rozmowę   Jesteś kobietą mojego życia  oszalałem   przerwałam mu   przykładając palec do jego ust   Proszę ..   wyjąkałam niemalże szeptem   Wiem co o tym myślisz   że to kolejne obietnice   ale zakochałem się w tobie   zrozum . Będę żył z tobą albo bez ciebie   łzy pojawiły się w moich źrenicach   powodując szybsze bicie serca   przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam . Chwytając mój podbródek dwoma palcami skierował ponownie spojrzenie w jego w oczy a uśmiech rozpromienił twoją twarz Zakochałem się w tym uśmiechu   daj mi go na własność   po chwili delikatnie musnął moje wargi dopiero wtedy poczułam czego tak na prawdę potrzebowałam.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

Przyszedł taki moment , kiedy spojrzał głębiej w moje oczy a dłonie zacisnął mocniej w swoich . Wiedziałam , że chce mi coś powiedzieć , widząc jak unoszą się jego wargi wzięłam głęboki wdech i delikatnie wypuściłam powietrze przykładając czoło do jego czoła - Chcesz mi o czymś powiedzieć ? - odchrząknęłam , zaczynając troszkę nerwowo rozmowę - Jesteś kobietą mojego życia ,oszalałem - przerwałam mu , przykładając palec do jego ust - Proszę .. - wyjąkałam niemalże szeptem - Wiem co o tym myślisz , że to kolejne obietnice , ale zakochałem się w tobie , zrozum . Będę żył z tobą albo bez ciebie - łzy pojawiły się w moich źrenicach , powodując szybsze bicie serca , przytuliłam się do niego najmocniej jak mogłam . Chwytając mój podbródek dwoma palcami skierował ponownie spojrzenie w jego w oczy a uśmiech rozpromienił twoją twarz-Zakochałem się w tym uśmiechu , daj mi go na własność - po chwili delikatnie musnął moje wargi dopiero wtedy poczułam czego tak na prawdę potrzebowałam.

Oglądałam jakiś romans kiedy drzwi mojego pokoju uchyliły się a zza nich pojawiła się sylwetka mojej mamy Masz gościa zanim zdążyłam zapytać o kogo chodzi w progu stanęła mama mojego przyjaciela Przyszłam bo uważam że powinnaś to przeczytać Wręczyła mi jakiś zeszyt coś w stylu pamiętnika.Gładziłam go przez dłuższy czas palcami zaciskając w dłoniach Przepraszam  że dopiero po 4 miesiącach od jego śmierci ze łzami w oczach pożegnała mnie tymi słowami wychodząc w pośpiechu z pokoju zostawiła za sobą niedomknięte drzwi.Otworzyłam gdzieś na środku Siedzieliśmy dzisiaj na ławce tylko ja i ona  wraz z nami bicia naszych serc i ciepłe oddechy wygasający w dłoni papieros i uśmiech na jej twarzy przerzuciłam kilka kartek w przód Jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółko ale spokojnie Boże nie dowie się o tym.Zraniłbym ją bo przecież każdy widzi we mnie tylko skurwiela łzy spadły na kartkę rozmazując atrament długopisu.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

Oglądałam jakiś romans,kiedy drzwi mojego pokoju uchyliły się a zza nich pojawiła się sylwetka mojej mamy-Masz gościa-zanim zdążyłam zapytać o kogo chodzi,w progu stanęła mama mojego przyjaciela-Przyszłam,bo uważam że powinnaś to przeczytać-Wręczyła mi jakiś zeszyt coś w stylu pamiętnika.Gładziłam go przez dłuższy czas palcami,zaciskając w dłoniach-Przepraszam, że dopiero po 4 miesiącach od jego śmierci-ze łzami w oczach pożegnała mnie tymi słowami,wychodząc w pośpiechu z pokoju zostawiła za sobą niedomknięte drzwi.Otworzyłam gdzieś na środku-Siedzieliśmy dzisiaj na ławce,tylko ja i ona, wraz z nami bicia naszych serc i ciepłe oddechy,wygasający w dłoni papieros i uśmiech na jej twarzy-przerzuciłam kilka kartek w przód-Jest dla mnie kimś więcej niż przyjaciółko,ale spokojnie Boże,nie dowie się o tym.Zraniłbym ją,bo przecież każdy widzi we mnie tylko skurwiela-łzy spadły na kartkę rozmazując atrament długopisu.

znajdź se własnego faceta kurwa mojego zostaw .

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

znajdź se własnego faceta kurwa,mojego zostaw .

wychodząc z szatni zostawiłam plecak pod klasą. wodziłam wzrokiem szukając gdzieś przyjaciółek  ale nigdzie ich nie było. ruszyłam w kierunku łazienek. 'ej'   usłyszałam za sobą. odwróciłam się. za moimi plecami stał mój przyjaciel z nim. 'co chcesz?'   spytałam ostro i już miałam iść dalej. 'możemy pogadać?'   zapytał. przyjaciel widząc moją minę odszedł  a on usiadł. 'nie mamy o czym'   syknęłam i odwróciłam się na pięcie. chwycił mnie za rękę. 'proszę daj mi minutę'   powiedział i zaczął nawijać  żebym dała mu ostatnią szansę  że się zmienił  że chce by było jak dawniej. zapadła cisza. poczułam dziwne uczucie. 'skończyłeś?'   spytałam. 'tak'   spuścił głowę w dół. położyłam rękę na jego kolanie. 'przyjaciele'   powiedziałam i odeszłam. usłyszałam tylko ciche 'dziękuję'.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

wychodząc z szatni zostawiłam plecak pod klasą. wodziłam wzrokiem szukając gdzieś przyjaciółek, ale nigdzie ich nie było. ruszyłam w kierunku łazienek. 'ej' - usłyszałam za sobą. odwróciłam się. za moimi plecami stał mój przyjaciel z nim. 'co chcesz?' - spytałam ostro i już miałam iść dalej. 'możemy pogadać?' - zapytał. przyjaciel widząc moją minę odszedł, a on usiadł. 'nie mamy o czym' - syknęłam i odwróciłam się na pięcie. chwycił mnie za rękę. 'proszę daj mi minutę' - powiedział i zaczął nawijać, żebym dała mu ostatnią szansę, że się zmienił, że chce by było jak dawniej. zapadła cisza. poczułam dziwne uczucie. 'skończyłeś?' - spytałam. 'tak' - spuścił głowę w dół. położyłam rękę na jego kolanie. 'przyjaciele' - powiedziałam i odeszłam. usłyszałam tylko ciche 'dziękuję'.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć