 |
U mnie pite - długi weekend, jak i wszystkie urlopy,
Nie jestem alkoholikiem, częściej z czystej głupoty.
|
|
 |
Może kiedyś przyjdzie taki dzień znikąd,
Pójdą w dal wszystkie błędy, usiądziemy gdzieś ze świtą
Przy butelce złotego trunku, ciepłym kominku.
Tylko dobrych wspomnień multum, wypijemy se po drinku
Czas dla nas zatrzyma się, a w nas popłynie lepsza krew,
Przy blasku księżyca znowu połączy mnie seks z nią.
Wtedy wybaczę wrogom każdą niesnaskę srogą,
Znowu staniemy obok złączeni na nowo.
|
|
 |
Olać wszystko, rozpocząć nową misję,
Chociaż nie powinienem olać, teoretycznie,
Spotykam jakąś dobrą dupę, jest początek wiosny,
Jest tak kozacka że wpierdalam się w wątek miłosny
|
|
 |
Kocham Cię mocno tak, jak nienawidzę żyć, co poszło w piach, nie szkoda mi
|
|
 |
Dzień niby jest spoko, niby nie stało się nic,
To skąd te zjebane myśli masz w głowie, co robić, by chciało się żyć?
|
|
 |
Ale mam problemy z byciem pewnym siebie.
Ty może nie wiesz, lubię jak się śmiejesz,
ja wiem jedno to wszystko proste dla mnie nie jest.
Gdzie jest to coś, ty masz to coś a ja mam kłopot
|
|
 |
I chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałbym ciebie mieć
|
|
 |
Powiedz jak zapomina się o szczęściu. Jak wymazuje się z głowy wszystkie wspomnienia, które przywołują te najlepsze chwile. Opowiedz o najskuteczniejszym sposobie na wygnanie z serca miłości. No proszę, przecież twierdzisz, że tak łatwo jest odciąć się od tego co było, więc powiedz co mam zrobić żeby nie pamiętać już o jego oczach, o uśmiechu, żeby nie kochać. Boli mnie serce, więc powiedz, więc zrób coś aby było mi lżej. Nie powtarzaj tylko, że mam się ocknąć, pokaż mi lepiej drogę, którą mam pójść, bo sama już dawno zgubiłam odpowiedni tor. Błagam, pomóż mi. / napisana
|
|
 |
Jeżeli stracisz coś i było to najważniejsze w Twoim życiu to cała reszta którą utracisz jest niczym, drobnostką, małym epizodem. Wiesz również, że nic nie będzie w stanie zastąpić Ci tego, bo jak zastąpić coś niepowtarzalnego?
|
|
 |
Jeżeli stracisz coś i było to najważniejsze w Twoim życiu to cała reszta którą utracisz jest niczym, drobnostką, małym epizodem.
|
|
 |
ja nigdy więcej już się tak nie poparze ty też nigdy więcej nawet nie patrz tak na mnie :)
|
|
 |
Przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy i kurwa, co się z nimi stało? Nie wiem. Kiedy? Chcę mu powiedzieć,że dla mnie jest najlepszy i zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć ale spogląda na mnie i nawet się cofa
|
|
|
|