 |
to było zbyt proste. kilka wymienionych uśmiechów, nocne sms'y, zauroczenie. to potoczyło się tak szybko, jak samochód zjeżdżający z górki. to było zbyt proste, zbyt szybkie i zbyt naiwne. to nie była miłość. / notte.
|
|
 |
a pamiętasz jeszcze czasy, gdy byliśmy dla siebie cały czas? gdy wystarczył jeden telefon nad ranem a chwilę potem już wysłuchiwaliśmy nawzajem swoich żalów. gdy przedstawialiśmy sobie cały plan dnia, by na wszelki wypadek każde z Nas wiedziało, gdzie jest drugie. gdy pierwszą myślą po tym jak coś się wydarzyło było Ty by nawzajem sobie to opowiedzieć. pamiętasz to jeszcze ? fajne czasy. szkoda,że już nie wrócą. / veriolla
|
|
 |
pojechaliśmy w jedno z Jego ulubionych miejsc , gdzie widok na miasto był najpiękniejszy - a mimo to, zamiast miastu ciągle przyglądał się mojej osobie. tak więc sorry, ale nigdy nie uwierzę w to, że kompletnie nic nie znaczyłam. / veriolla
|
|
 |
ja muszę czuć się wolna - choćby nie wiem co. w przeciwnym razie tracę tlen, bo kocham wolność i świadomość , że decyduję sama o swoim życiu. / veriolla
|
|
 |
lubię to, że jest dla Ciebie oczywisty fakt, że Ona nie powinna być o mnie zazdrosna, a ja nadal mogę powiedzieć Ci wszystko ,a Ty zawsze służysz pomocą - pomimo tego co było kiedyś między Nami - cieszę się, że nadal potrafimy sobie powiedzieć tak dużo. / veriolla
|
|
 |
masz świadomość , że mówiąc mu 'tak', piszesz się na ogromną dawkę arogancji i ironii, jaką jest przepełniony. codzienne wredne spojrzenia i miny. telefony o czwartej nad ranem, bo się najebał i nie ma jak dotrzeć do domu. rzucanie ze złości przedmiotami o ścianę. czepianie się każdego słówka i mnóstwo pretensji. ale piszesz się też na cudowne słowa na dobranoc, i na powitanie. codzienne wywoływanie uśmiechu i najlepszy seks. trzymanie za rękę i najpiękniejsze słowa o miłości. spokój i słuchanie bicia serca. wieczory we dwoje, przy gasnącym mieście. czułe słówka, i magiczność chwili. najcudowniejsze spojrzenie świata i najpiękniejszy zapach, jaki kiedykolwiek było Ci dane poczuć - zapach Jego ciała. tak, waśnie dlatego przy Nim tak długo trwałam, mimo wszystko. / veriolla
|
|
 |
|
Znasz to - zakochujesz się i nagle okazuje się, że on kocha Cię równie mocno? Ja też nie... || nichuja
|
|
 |
kiedy się kogoś straci, boli serce, dusza i umiera nadzieja. kiedy ktoś odchodzi, czujemy pustkę, rozpacz i żal. gdy przytrafią się wesołe momenty płaczemy ze szczęścia. - w życiu, tak naprawdę nie ma chwil, kiedy z czystym sumieniem, można powiedzieć iż jest się naprawdę szczęśliwym i w pełni spełnionym. życie to ciągła walka, a gdy już podejmiesz się tej walki - jesteś zwycięzcą. / notte.
|
|
 |
a wiesz co jest najgorsze? kiedy czujesz się na prawdę tą pieprzoną bezuczuciową suką? kiedy dziewczyna z którą On był podchodzi do Ciebie i ze smutkiem w oczach mówi Ci 'dziękuję,że zjebałaś mi tak cudowny związek', a Ty uśmiechasz się i mówisz: 'proszę bardzo, fajny ten Twój facet'. na początku czujesz dumę, bo przecież udało Ci się Go zdobyć - jednak po paru tygodniach dobijają się do Ciebie wyrzuty sumienia , ale mimo to nadal czujesz tą pieprzoną satysfkację. tak, to taki tyci egoizm - bo pamiętaj, albo Ty będziesz ranić ludzi, albo Oni będą ranić Ciebie - wybieraj. / veriolla
|
|
 |
wielu ludzi ode mnie odeszło. w niektórych przypadkach wyszło mi to na dobre, w innych - przyczyniło się do zniszczenia mnie. ale jedno jest pewne - zawsze, mimo wszystko osoby te pozostaną w moim sercu, bo odbiły swój ślad na mojej życiowej ścieżce. / veriolla
|
|
 |
przypierdolę Ci - obiecuję. tylko poczekaj aż zdejmę tipsy bo mi ich żal na Twoją parszywą mordę. / veriolla
|
|
 |
chyba nie umiałam już żyć. z dnia na dzień, coraz bardziej uświadamiałam sobie swoją beznadzieję. nie potrafiłam skupić się na najprostszych czynnościach. nawet oddychanie sprawiało mi trudność. w nocy miewałam koszmary, dławiłam się łzami, a rano z podkrążonymi oczami, siedziałam w parku, by jak największym łukiem omijać szkołę. wracając do domu spotykałam szczęśliwych ludzi, wtedy znów wszystko wracało. echo wspomnieć rozbijało się po mojej głowie. w myślach ciągle istniał on. choć był przeszłością, nie dawał o sobie zapomnieć. zdarzało się, że czasem uśmiechnęłam się, żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie. tak cholernie cierpiałam. nie radziłam sobie z niczym. / notte.
|
|
|
|