 |
Zrób ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie.
|
|
 |
Coraz więcej wiem, rozumiem, coraz mniej nadziei
A wokół kryzys myśli, wartości, idei
Coraz częściej brak sił, by coś zrobić, zmienić
Chcę uciec tam, gdzie słońce dotyka ziemi
Ale serce rwie do przodu, życie pełne emocji
|
|
 |
Twardo na ziemi, choć wciąż bujam w obłokach
Brzydzę się ludzi, a jednak ciągle ich kocham
Nie chcę myśleć, a nadal się zastanawiam
Nie mam nic, a czuję jakbym wszechświat posiadał
|
|
 |
Nie żebym się przejmowała czy coś, ale w chuj mocno go lubiłam, wiesz?
|
|
 |
- Nie lubię tego, że jesteś ode mnie o wiele wyższy.
- Zaufaj mi, jest w tym zaleta.
- Jaka?
- Kiedy Cię przytulam możesz słuchać mojego serca, które bije tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
- Dlaczego jeszcze nie śpisz?
- Bo tęsknię. Nie umiem zasnąć jak tęsknię.
|
|
 |
Tylko Walt Disney może Ci zagwarantować szczęśliwe zakończenie.
|
|
 |
Jedyne, co chcę Ci powiedzieć to to, że tęsknię za tym chłopakiem, którego pokochałam.
|
|
 |
I stara, zardzewiała, przeterminowana strzała od tego jebanego amora wciąż tkwi w moim rozpadającym się sercu.
|
|
 |
Opowiem ci o miłości. Jakby tu zacząć, aby Cię do niej nie zniechęcić. Więc miłość to taka mała, paskudna, cholerna, pierdolona, obsesyjna, wkurwiająca, bolesna, czasem rozpierdalające serce od środka choroba.
|
|
 |
- A co jeśli książę nie będzie kochał księżniczki?
- Wtedy to już nie będzie bajka tylko szara rzeczywistość, mała.
|
|
|
|