 |
ssidzieliśmy wtedy u mnie. ja się uczyłam, a Damian oglądał coś w necie. nagle zadzwonił Jego telefon. nacisnął zieloną słuchawkę żeby odebrać, a przeze mnie przeszedł dziwny dreszcz. słuchałam Jego słów: 'za ile? tam gdzie zawsze? spoko, będę'. wiedziałam, że chodzi o towar.zaczął ubierać kurtkę - nie odzywałam się. gdy podszedł do mnie, pocałował, po czym powiedział: 'będę za pół godziny', złapałam Go za rękę mówiąc:' nie idź'. popatrzył na mnie dziwiąc się, uśmiechnął i wyszedł. miałam cholernie dziwne przeczucie. czekałam pół godziny, godzinę, dwie. tak, tego wieczora nie wrócił do domu. zadzwonili rano, a ja mimo, że wiedziałam czego się spodziewać, byłam tak przerażona,że słyszałam tylko urywki: 'zatrzymany; posiadanie narkotyków; grozi mu kilka lat'. od tej pory,gdy mówię 'nie idź' - zostaje, bo wie jak bardzo boję się Go stracić. || kissmyshoes
|
|
 |
tak, czasem, żałuję , że nie mogę ze łzami szczęścia w oczach powiedzieć: 'mam cudownych rodziców'. często brakuje mi tego by przytulić się do mamy i powiedzieć Jej jak bardzo ją kocham. w oczach stają mi łzy, gdy uświadamiam sobie, że ojciec nie jest jednym z tych najważniejszych mężczyzn w moim życiu, bo jestem mu kompletnie obojętna. brakuje mi ich słów, które pocieszałyby mnie i dawały siłę na dalsze życie. brakuje mi tych prawdziwych rodziców, bo nigdy tak na prawdę ich nie miałam. || kissmyshoes
|
|
 |
a dziś pierwszy raz od przyjazdu tutaj poszłam na trening.zaprosił mnie kumpel, z podobną zajawką na taniec, co moja. po szkole szybko poszłam wskoczyć w dresy,wziąć wodę i chwilę potem byłam tam już. kilku kolesi, dobry bit, świetny klimat - mój raj. nie było żadnego układu - każdy na luzaku pokazywał swoje umiejętności. gdy przyszła moja kolej - wzięłam głęboki oddech, zamknęłam na chwilę oczy i zaczęłam tańczyć - robiłam to dla siebie, nie dla Ciebie. wyładowywałam każdę emocję. cały mój ból zamienił się w konkretne ruchy, skłony, przejścia czy też obroty. tańczyłam, nie myśląc o niczym innym tylko o tym by w końcu na chwilę się uwolnić. po pięciu minutach skończyłam, na mojej twarzy pojawiły się kropelki potu, i uśmiech. pod koniec treningu, gdy dopijałam wodę, podszedł do mnie jeden z poznanych kolesi i klepiąc po plecach powiedział: 'tańczysz z sercem, to się liczy Mała'. uśmiechnęłam się i wychodząc z sali, sama do siebie dodałam:'tak,wracam do tego,definitywnie'.|| kissmyshoes
|
|
 |
.` Szmatę gdybyś nawet obszył złotą nicią i tak pozostanie szmatą.
|
|
 |
.` naucz się definicji przyjaźni
|
|
 |
.` Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał za bardzo komplikować jej życia sobą. Tak, jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej, niż wszystko..
|
|
 |
.` nie jestem idelana, popełniam błędy, krzywdzę ludzi. ale gdy mówię kocham lub przepraszam to mówie serio a nie na niby.
|
|
 |
.` z czasem przywiązujemy się do innych nieświadomie.
|
|
 |
.` za kilka lat będziemy tylko wspomnieniem. mijając się na ulicy jedynie się uśmiechniemy do siebie, a może tak po prostu obojętnie przejdziemy. nie będziemy pamiętać tego co robiliśmy 'wczoraj', więc cieszmy się sobą póki możemy, bo czas ucieka i nigdy nie wraca.
|
|
 |
.` Spotkaliśmy się bym wytłumaczyła ci chemie , której nie rozumiałeś. Przyniosłeś dwa tymbarki, gdy go otworzyłam pod kapslem było napisane; ,,Zrób to teraz" Bez chwili zastanowienia , pocałowałam cie namiętnie , gdy odsunęłam się by zobaczyć twoją reakcję pokazałeś mi tylko kapsel ,,też cie kocham; * '' Pamiętasz , tak zaczął się nasz związek . Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie. ?
|
|
 |
.` I uciec tam, gdzie rozum przestanie o Tobie myśleć, serce przestanie Cię potrzebować a ciało przestanie Cię pragnąć .
|
|
|
|