 |
ona wie o Tobie wszystko, zawsze jak tylko miała problem wsiadalaś to pierwszego autobusu i jechałaś byle być przy niej, nie musisz nic mówić , pocieszać , wystarczała Twoja obecność. Jesteś w tych dobrych i złych momentach jej życia, jesteś zawsze obok. To z nią zawsze przeżyłaś największe odpały. Zawsze mówiłyście że nic was nie jest w stanie skłócić. Do pewnego momentu , jednego moment by was coś poróżniło
|
|
 |
to boli , kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie
|
|
 |
może powiesz mi jak mam sie czuć , gdy osoba Ci bliska odwraca sie do Ciebie plecami
|
|
 |
przyjaciel ? wiesz o nim wszystko, rozumiecie sie bez słów , wiesz że zawsze możesz na niego liczyć , że zawsze będzie jak upadniesz . niestety przyjaciele czasem zawodzą .
|
|
 |
Jak odeszła ode mnie dziewczyna to jeszcze jakoś to przeżyłem, bo byłem z nią zaledwie miesiąc, ale nie rozumiem tego jak mogli ode mnie odejść przyjaciele, których znam siedem pieprzonych lat, a nawet więcej, którzy przecież składali obietnice, że zawsze będą, pomimo wszystko, na przeciw wszystkiemu, a odeszli wtedy gdy potrzebowałem ich najbardziej.. / zawszewalcz
|
|
 |
I czasem płaczę raczej, bo zawodzi osoba po której bym się tego nie spodziewała, bo znów kłócę się z rodzicami i wszystkimi dookoła, bo w szkole lipa, bo znów ktoś odszedł, ktoś zranił, zostawił, pojebał, przekręcił, bo prawda jest po prawej, a powinna być po lewej.
|
|
 |
Gdybym mógł, gdybym tak mógł wydrzeć sobie serce, i odrzucić serce, i być bez serca - byłoby mi lepiej, dużo lepiej, byłoby najlepiej...
|
|
 |
Najbardziej zniszczyli mnie Ci, którzy powinni być podporą.
|
|
 |
Nawet nie chce mi się ubrać. Nie mogę sobie wyobrazić, że w ogóle będzie jakiś dalszy ciąg. Nie wiem co z sobą zrobię. Zdaje mi się, że tak już zostanę w łóżku i będę spać, spać, spać.
|
|
 |
Możesz nawet 2000 razy powiedzieć głośno i wyraźnie że Ci nie zależy, ale w głębi serca wciąż jest tak samo.
|
|
 |
Nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. Chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. Chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. Rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.
|
|
 |
Wiesz co, mogę ci powiedzieć z całkowicie czystym sercem, że nie ma ludzi niezastąpionych. Naprawdę. Ani ja, ani ty, nikt z nas, nie jest niezastąpiony. Ludzie prędzej czy później znajdą sobie kogoś innego, takiego jak ty, albo lepszego. Albo po prostu innego. Może bardziej… wyluzowanego, cokolwiek to znaczy. Może po prostu zabawniejszego, a może mądrzejszego, a może wprost przeciwnie – o inteligencji lewego buta. Każdego da się zastąpić. Zastąpił ją, zastąpiła jego. Zastąpiłam ją, zastąpię i jego. Zastąpili mnie, zastąpią i ciebie.
|
|
|
|