głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika neesquik

 Siedzę i tonę  i tonę we łzach  bo jest mi smutno  bo jestem sam..

inmyveins dodano: 28 sierpnia 2013

"Siedzę i tonę, i tonę we łzach, bo jest mi smutno, bo jestem sam.."

Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok  zerwone usta  pieprzyk dołek delikatna skóra zimne stopy to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym że sens mojego życia istnieje.Splecione palce w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie  że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu a krew zwolni mój powód by żyć Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości które nigdy się nie przeleją ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym a zarazem spokojnym.Oceanem na którym chcę dryfować do końca życia.

skejter dodano: 27 sierpnia 2013

Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok, zerwone usta, pieprzyk,dołek,delikatna skóra,zimne stopy,to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym,że sens mojego życia istnieje.Splecione palce,w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie, że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu,a krew zwolni mój powód by żyć-Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą,a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości,które nigdy się nie przeleją,ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym,a zarazem spokojnym.Oceanem,na którym chcę dryfować do końca życia.

Czym byłby świat bez niego? Byłby pułapką w którą codziennie bym wpadała.Byłby zmaganiem się z czasem. Musiałabym wciąż go zabijać przesiadując samotnie na kanapie. Byłby filmem bez napisów dla głuchoniemych.Trudnym doświadczeniem z którym przyszłoby mi się uporać. Muszę zatrzymać go za wszelką cenę. Choćby nie wiadomo jak była wielka. Zapłacę życiu ostatnią złotówkę oddam mu co tylko zechce byleby tylko przy mnie był. Jest mi potrzebny jak tlen. Oddycha mi się łatwiej gdy wiem że on mnie kocha. Moje płuca pracują dużo efektowniej. Bo mam dla kogo żyć hoyden

hoyden dodano: 27 sierpnia 2013

Czym byłby świat bez niego? Byłby pułapką w którą codziennie bym wpadała.Byłby zmaganiem się z czasem. Musiałabym wciąż go zabijać przesiadując samotnie na kanapie. Byłby filmem bez napisów dla głuchoniemych.Trudnym doświadczeniem z którym przyszłoby mi się uporać. Muszę zatrzymać go za wszelką cenę. Choćby nie wiadomo jak była wielka. Zapłacę życiu ostatnią złotówkę,oddam mu co tylko zechce byleby tylko przy mnie był. Jest mi potrzebny jak tlen. Oddycha mi się łatwiej gdy wiem,że on mnie kocha. Moje płuca pracują dużo efektowniej. Bo mam dla kogo żyć/hoyden

Uzależniłam się od niego. W końcu Pani Idealna ma jakiś nałóg. Nie stały się nim często popalane papierosy czy raz po raz wypijany alkohol. To on stał się moją używką. Patrzę jak z dnia na dzień coraz bardziej się w nim zakochuje i najgorsza jest myśl że gdybym go straciła nie różniłabym się wiele od tych kradnących żebrzących i sprzedających własne ciała ćpunów. Byleby tylko zdobyć kolejną działkę. Byleby tylko zapełnić tę pustkę i pozbyć się bólu władającym ich ciałami. Muszę zrobić wszystko co w mojej mocy by uchronić się przed takim losem hoyden

hoyden dodano: 27 sierpnia 2013

Uzależniłam się od niego. W końcu Pani Idealna ma jakiś nałóg. Nie stały się nim często popalane papierosy czy raz po raz wypijany alkohol. To on stał się moją używką. Patrzę jak z dnia na dzień coraz bardziej się w nim zakochuje i najgorsza jest myśl,że gdybym go straciła nie różniłabym się wiele od tych kradnących,żebrzących i sprzedających własne ciała ćpunów. Byleby tylko zdobyć kolejną działkę. Byleby tylko zapełnić tę pustkę i pozbyć się bólu władającym ich ciałami. Muszę zrobić wszystko co w mojej mocy by uchronić się przed takim losem/hoyden

Walczyć też trzeba umieć.Poddać i odpuścić też dobrze by było się nauczyć.Byłam wyczerpana po kłótni z Tobą.Padłam na łóżko by znaleźć tam odpoczynek.Ale poduszka jakoś mnie parzyła a kołdra?Cóż kołdra próbowała mnie udusić.Opleść w swoje macki.Kiedy usnęłam wyczerpana płaczem na dokładkę dręczyły mnie koszmarne sny.Tak te po których się zastanawiasz skąd one w ogóle się biorą. Znów nie mogłam się nadziwić swojej wyobraźni.Słyszałam że sny są niczym innym jak naszymi myślami.A więc muszę być zdrowo walnięta.Ten szpital psychiatryczny dział się w mojej własnej głowie.Ten koszmar toczył się na moich oczach.Odchodziłeś ode mnie.Ani razu nie obejrzawszy się za siebie.Wyłam i wiłam się jak szalona. Po chwilę zaaplikowana dawka jakiegoś środka uspokajającego sprawiła że przestałam się szamotać.Patrzyłam tępo w dal.Nie wiedząc już nawet jaka tragedia odgrywa się na moich oczach.I tak stawałam się tylko cieniem duchem.Przeklętym za swoją głupotę.Za odebranie sobie tej prawdziwej miłości hoyden

hoyden dodano: 27 sierpnia 2013

Walczyć też trzeba umieć.Poddać i odpuścić też dobrze by było się nauczyć.Byłam wyczerpana po kłótni z Tobą.Padłam na łóżko by znaleźć tam odpoczynek.Ale poduszka jakoś mnie parzyła a kołdra?Cóż kołdra próbowała mnie udusić.Opleść w swoje macki.Kiedy usnęłam wyczerpana płaczem na dokładkę dręczyły mnie koszmarne sny.Tak te po których się zastanawiasz skąd one w ogóle się biorą. Znów nie mogłam się nadziwić swojej wyobraźni.Słyszałam,że sny są niczym innym jak naszymi myślami.A więc muszę być zdrowo walnięta.Ten szpital psychiatryczny dział się w mojej własnej głowie.Ten koszmar toczył się na moich oczach.Odchodziłeś ode mnie.Ani razu nie obejrzawszy się za siebie.Wyłam i wiłam się jak szalona. Po chwilę zaaplikowana dawka jakiegoś środka uspokajającego sprawiła,że przestałam się szamotać.Patrzyłam tępo w dal.Nie wiedząc już nawet jaka tragedia odgrywa się na moich oczach.I tak stawałam się tylko cieniem,duchem.Przeklętym za swoją głupotę.Za odebranie sobie tej prawdziwej miłości/hoyden

Nie szkodzi że z Tobą raz po raz się gubię. Gubię się w naszych sporach i kłótniach. Często później muszę zaczynać od nowa układać sobie swój bezpieczny świat. I znajdować drogę do mojej wymarzonej sielanki. Ale po prostu wolę błądzić z Tobą niż z kimś innym wciąż dochodzić do określonego celu. Coś co jest łatwe nie oznacza że jest też lepsze. Trudno mi czasem ale nie usłyszysz z moich ust słowa skargi. Najlepszym wynagrodzeniem za te wszystkie trudy jest uśmiech który dzięki Bogu mogę wciąż oglądać hoyden

hoyden dodano: 25 sierpnia 2013

Nie szkodzi,że z Tobą raz po raz się gubię. Gubię się w naszych sporach i kłótniach. Często później muszę zaczynać od nowa układać sobie swój bezpieczny świat. I znajdować drogę do mojej wymarzonej sielanki. Ale po prostu wolę błądzić z Tobą niż z kimś innym wciąż dochodzić do określonego celu. Coś co jest łatwe nie oznacza,że jest też lepsze. Trudno mi czasem,ale nie usłyszysz z moich ust słowa skargi. Najlepszym wynagrodzeniem za te wszystkie trudy jest uśmiech,który dzięki Bogu mogę wciąż oglądać/hoyden

Nie szukaj we mnie uczuć serca.Moje serce to  dwie komory i dwa przedsionki tętnice i  żyły zniszczone z wadą ledwo bijące i  wspomagane przez stertę tabletek.Moje serce  to mięsień nie wypełniony uczuciem lecz  krwią.A serce które utożsamia się z  posiadaniem uczuć zamarzło.Epoka lodowcowa  zapanowała w nim i nie szybko nastąpi  odwilż o ile kiedykolwiek nastąpi.Wszelkie  próby rozbicia lodu wszelkie promyki ciepła  zostaną w kilka chwil zgładzone.Całe piękno  wyginęło wszędzie tylko chłód.Zamarzam od  środka całe wnętrze pomału staję się jednym  wielkim lodowiskiem.Zima.Nie zobaczysz życia  we mnie a w moich oczach iskier  szczęścia.Zamarzło wraz z nadzieją gdzieś w  środku.Teraz jestem tylko człowiekiem z  punktu biologicznego trochę  poturbowanym dużo blizn ran śmieszne  pieprzyki myszka na dole pleców wybity  kciuk.Ale żyję funkcjonuję–jak  człowiek.Mechanicznie każdy organ wykonuję  swoją pracę ja mechanicznie myślę:żyj.A gdzie  urok życia?Skąd czerpać radość?Po co tak być?  Czy to ma sens?Nie ma..

skejter dodano: 24 sierpnia 2013

Nie szukaj we mnie uczuć,serca.Moje serce to dwie komory i dwa przedsionki,tętnice i żyły,zniszczone,z wadą,ledwo bijące i wspomagane przez stertę tabletek.Moje serce to mięsień,nie wypełniony uczuciem,lecz krwią.A serce,które utożsamia się z posiadaniem uczuć zamarzło.Epoka lodowcowa zapanowała w nim i nie szybko nastąpi odwilż,o ile kiedykolwiek nastąpi.Wszelkie próby rozbicia lodu,wszelkie promyki ciepła zostaną w kilka chwil zgładzone.Całe piękno wyginęło,wszędzie tylko chłód.Zamarzam od środka,całe wnętrze pomału staję się jednym wielkim lodowiskiem.Zima.Nie zobaczysz życia we mnie,a w moich oczach iskier szczęścia.Zamarzło wraz z nadzieją gdzieś w środku.Teraz jestem tylko człowiekiem z punktu biologicznego,trochę poturbowanym,dużo blizn,ran,śmieszne pieprzyki,myszka na dole pleców,wybity kciuk.Ale żyję,funkcjonuję–jak człowiek.Mechanicznie każdy organ wykonuję swoją pracę,ja mechanicznie myślę:żyj.A gdzie urok życia?Skąd czerpać radość?Po co tak być? Czy to ma sens?Nie ma..

Yep  ogólnie nie działa  ale wystarczy napisać e maila i wszystko gra. teksty pannikt dodał komentarz: Yep, ogólnie nie działa, ale wystarczy napisać e-maila i wszystko gra. do wpisu 23 sierpnia 2013
Jeśli odejdzie stanę się nikim. Duchem lub cieniem pozbawionym życia. Będę snuła się jak zjawa karmiąca się jedynie wspomnieniami i spijająca słone łzy z policzków. Nikt nie będzie miał serca mnie przepędzić ale też nikt nie będzie miał tyle odwagi by mnie przygarnąć do siebie. Zostanę skazana na wieczną samotność i tułaczkę. Jeśli mnie zrani rozerwie te wszystkie rany które zszywał własnymi rękami otworzy te wszystkie mosty łez które tamował siłą i pracą swoich mięśni. I obudzi te wszystkie demony które sam usypiał magią swojego głosu.A blizny które uleczał własnymi łzami zyskają na swojej widoczności.A zniszczyć mnie może tylko jednym słowem  Koniec . Stoję nad przepaścią a jednak nie pozwala mi spaść łapie mnie za rękę. I kiedy patrzę mu w oczy czuję że spadł by razem ze mną bo nigdy nie zdobyłby się na puszczenie mojej dłoni hoyden

hoyden dodano: 23 sierpnia 2013

Jeśli odejdzie stanę się nikim. Duchem lub cieniem pozbawionym życia. Będę snuła się jak zjawa karmiąca się jedynie wspomnieniami i spijająca słone łzy z policzków. Nikt nie będzie miał serca mnie przepędzić,ale też nikt nie będzie miał tyle odwagi by mnie przygarnąć do siebie. Zostanę skazana na wieczną samotność i tułaczkę. Jeśli mnie zrani rozerwie te wszystkie rany,które zszywał własnymi rękami,otworzy te wszystkie mosty łez,które tamował siłą i pracą swoich mięśni. I obudzi te wszystkie demony,które sam usypiał magią swojego głosu.A blizny,które uleczał własnymi łzami zyskają na swojej widoczności.A zniszczyć mnie może tylko jednym słowem "Koniec". Stoję nad przepaścią a jednak nie pozwala mi spaść,łapie mnie za rękę. I kiedy patrzę mu w oczy czuję,że spadł by razem ze mną bo nigdy nie zdobyłby się na puszczenie mojej dłoni/hoyden

Uzdrowił mnie. Moja twarz jest lekko zaróżowiona. Mam normalne zdrowe rumieńce. Cała bladość zniknęła  tak szybko i niespostrzeżenie gdy pogłaskał mnie po raz pierwszy po policzku. Moje dłonie przestały swoim chłodem zamrażać wszystkiego czego by nie dotknęły. Moje serce już nie ogranicza gruba pancerna skorupa. Jest wolne i jakże szczęśliwe. Przeciąga się tak rozkosznie i leniwie kiedy ma przy sobie jego. Patrzę w lustro i uśmiecham się nawet z powodu nowego piega. Bo dostarczam mu dodatkowego znamienia na mojej twarzy który może zaadoptować zaakceptować i pokochać.Tak jak mnie całą. Kocham go tak bardzo że chwile z nim zapierają mi dech w piersiach. To radość.A kłótnie z nim odbierają zdolność oddychania. To smutek. Równowaga musi być. Bym nigdy nie straciła gruntu pod nogami. I nie przewróciła się na wyboistych drogach kreowanych przez samo życie. Ten facet jest moim panaceum. Już wiem że ono istnieje. Nie tylko w legendach i mitach hoyden

hoyden dodano: 23 sierpnia 2013

Uzdrowił mnie. Moja twarz jest lekko zaróżowiona. Mam normalne,zdrowe rumieńce. Cała bladość zniknęła tak szybko i niespostrzeżenie gdy pogłaskał mnie po raz pierwszy po policzku. Moje dłonie przestały swoim chłodem zamrażać wszystkiego czego by nie dotknęły. Moje serce już nie ogranicza gruba pancerna skorupa. Jest wolne i jakże szczęśliwe. Przeciąga się tak rozkosznie i leniwie kiedy ma przy sobie jego. Patrzę w lustro i uśmiecham się nawet z powodu nowego piega. Bo dostarczam mu dodatkowego znamienia na mojej twarzy,który może zaadoptować,zaakceptować i pokochać.Tak jak mnie całą. Kocham go tak bardzo,że chwile z nim zapierają mi dech w piersiach. To radość.A kłótnie z nim odbierają zdolność oddychania. To smutek. Równowaga musi być. Bym nigdy nie straciła gruntu pod nogami. I nie przewróciła się na wyboistych drogach kreowanych przez samo życie. Ten facet jest moim panaceum. Już wiem,że ono istnieje. Nie tylko w legendach i mitach/hoyden

skins    teksty zapomnialas_wspomnien dodał komentarz: skins ;) do wpisu 22 sierpnia 2013
nie wierzył  że nigdy nie był dla niej ważny  nie można aż tak udawać uczuć.   zapomnialas wspomnien

zapomnialas_wspomnien dodano: 21 sierpnia 2013

nie wierzył, że nigdy nie był dla niej ważny, nie można aż tak udawać uczuć. / zapomnialas_wspomnien

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć