 |
Uwierzysz mu? Tak zwyczajnie na słowo? Na obietnicę? Na szczery uśmiech czy ładne oczy? Znów mu zaufasz? Oddasz ponownie całą siebie? Powiedz, ile razy musisz przez niego upaść, żeby zrozumieć swój błąd? Jak wiele łez musisz jeszcze wylać, żeby upewnić się, że nie jest Ciebie wart? Kochasz, to oczywiste. Ale czy miłość jest warta każdych poświęceń? Nawet tych raniących duszę i serce i całego człowieka, od stóp do głów, zajmując serce i zasłaniając oczy? Powiedz mi, czy każdy upadek spowodowany przez niego i doprowadzający cię na skraj, musi kończyć się lądowaniem w jego ramionach? Jak wiele jeszcze potrafisz mu wybaczyć? Ile tak naprawdę pozostało Ciebie z Ciebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Ciekawe co pierwsze pęknie mi serce czy wątroba?
|
|
 |
Przemyca mnie życie w pijaństwie przez mgłę. Chodź wódki się ze mną napijesz.Tu wódka jest dobra choć czasy są złe...
|
|
 |
A dziecko we mnie chce marzyć, chce gaży. Pracy tylko w weekend i miłości bez skazy...
|
|
 |
Ja ją bardzo kocham, Mamo, i dlaczego kiedy chciałem naprawdę żyć jak człowiek, to mi się tak strasznie wszystko skomplikowało? Nie mam takiej sekundy wolnej, w której bym nie myślał o niej. / Hłasko
|
|
 |
To wiele kosztuje i najbardziej boli jak nie masz nawet tęsknić za kim i wtedy spójrz w górę i sam to poczujesz jak cie to niszczy. Jebać dragi, jebać tak bardzo i sam to zrozumiesz jak to cie zrobi swoją dziwką.
|
|
 |
Powiedz mi co znaczy słowo "kocham" dzisiaj? Czy coś więcej warte jest niż wymagała tego chwila. Dzisiaj jesteś, pragniesz, obiecujesz, potem znikasz. Po weekendzie wracasz nagle rzucasz tylko krótkie wybacz.
|
|
 |
Ból, już nie tak jak kiedyś. Mocno poszarpane nerwy bo ci zależało kiedyś.
|
|
 |
Mam już dosyć bredni w każdy dzień powszedni. Kiedyś mnie zawiedli, dziś nie podam ręki. Dzięki, dla tych co tą rękę wyciągnęli. Wybór mieli, jednak chcieli dzielić ze mną kryzys.
|
|
 |
"Istnieje coś takiego jak smutek po smutku. To taki smutek, który nachodzi Cię po jakimś czasie, kiedy już wszystko się uspokoi, wyjaśni, nie łamie serca, pozwala spokojnie spać. Nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi, choć najczęściej prowokujemy go sami siedząc samemu po północy, myśląc za dużo. Związany jest chyba z tęsknotą, próbujemy przywołać pewne odczucia, co ważne, tylko na chwilę - skończyło się coś, czego mieliśmy dosyć, ale stanowiło tak ważny etap naszego życia, że pomimo zamknięcia, będziemy co jakiś czas do niego wracać. To taki moment, w którym możesz pozwolić sobie na myślenie o wszystkim co już nie wróci, możliwe, że chodzi po prostu o to, żeby spojrzeć na to wszystko z boku, z innej perspektywy, spróbować zrozumieć, dlaczego stało się właśnie tak. Czasem potrzebne jest pewne zamknięcie spraw we własnej głowie, a przede wszystkim w sercu i jeśli potrafisz na dawny ból spojrzeć inaczej to znaczy, że udało Ci się uwolnić." taaak:)
|
|
 |
Chciałbym Cię nie pamiętać, droga szczęścia nie tędy.
|
|
|
|