 |
NIC TAK NIE ŁĄCZY LUDZI, JAK WSPÓLNY MELANŻ! ♥
|
|
 |
świata głodni, w uczuciach nieraz chłodni
|
|
 |
na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą? marne realia rzeczywistości, zatruwasz własne życie po to by żyć, dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran, wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie. być martwym za życia, to już nieważne, kolejny haust powietrza, zakańczasz temat. / endoftime.
|
|
 |
smak Twoich ust, gdy zapieram Ci dech
|
|
 |
idealizuję każdy detal Jego wnętrza w tak zgodną całość. pamiętam te minimalne rysy Jego życiorysu, nigdy nie był doskonały, nigdy też nie próbował tego zmienić. chociaż na co dzień wady górowały nad każdą z zalet, chociaż łamał serca, potrafił też kochać jak nikt inny. po brzegi wypełniał sobą serce, dodatkowo nieustannie ożywiając przy tym szczęście, On to konieczność, niczym tlen, czy coś znacznie cenniejszego. / endoftime.
|
|
 |
sam widzisz przecież Boże, że dziś nie jest najłatwiej , proszę zrób coś z tym, bo może istniejesz naprawdę
|
|
 |
może jesteśmy ludźmi nie jest obce nam co ludzkie , ale proszę Boże chociaż, k*rwa, zabierz nam te wódkę
|
|
 |
choć od początku trzymaliśmy się za ręce to dopiero na 11 Cię pocałowałam
|
|
 |
niedawno bylismy dziecmi a swiat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy i tylko lustro przypomina, ze jesteś tu wciąż i hemoglobina, gdy wypływa z kaleczonych rąk
|
|
 |
teraz mówiąc szczerze już nie wiem co to sen
|
|
 |
życie to dziwka, czasu zostało niewiele, żeby pomyśleć, czy być jej przyjacielem
|
|
 |
ja chcę z życiem walczyć jak 2pac, Mała, nie możesz mi wiele dać, a mi nie starczy dupa
|
|
|
|