 |
I albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
 |
więc pij za wolność i wyjście na prostą
osobno,
bo razem nam sie zjebał światopogląd!
|
|
 |
Stoję w ogniu, alkohol zabił ból i rozum,
gdybym mógł cofnąć czas nikt by mu już nie pomógł!
Nikt, rozumiesz kurwa milcz, dziękuj Bogu,
sprzedałem dusze diabłu, cyrograf już pożółkł...
|
|
 |
Nie widzisz nic, kiedy tak patrzysz mi w twarz, nie czytasz z moich oczu,
a wiedziałaś, że upadnę i w końcu stracę rozum,
i mam pięści całe we krwi i chyba całkiem dobry powód,
by powiesić na pętli to co kiedyś mi miało pomóc.
|
|
 |
bo łatwo coś stracić a trudniej docenić..
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań,
myślisz że będzie spoko? wątpie,
nie obchodzi mnie co mówisz o mnie!
|
|
 |
Hipokryzja, seks, słodkie kłamstwa,
narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat..
|
|
 |
Mieliśmy być poważni,
tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni,
wiesz.. Tak przy okazji,
kurwa, dziś zostawisz mnie po raz ostatni!
|
|
 |
Gdzie jest to miejsce, w którym szedłem na start.
Tu się przekonałem ile ten świat dla mnie jest wart.
|
|
 |
Weź zatrzymaj się na chwile popatrz, ile razy spierdoliłeś stąd i ile razy wróciłeś.
|
|
 |
Brudne ulice, oczy zamglone, tutaj jesteś królem tego świata,
ławka jest Twoim tronem.
|
|
 |
My dajemy Ci powody do dumy ze swego godła.
Nieważne czy miasto, czy zabita dechą wiocha.
|
|
|
|