 |
Obiecuję ci, że kiedyś będziesz moim mężem.
|
|
 |
Teraz wiem, że potrzebuję Cię tu koło mnie. Od dziś do końca świata.
|
|
 |
- Co jest ważniejsze: kochać czy być kochanym?
- A którego skrzydła ptak potrzebuje bardziej: prawego czy lewego?
|
|
 |
Chcesz wiedzieć, dlaczego mimo to się uśmiecham?
Teraz nie będę nawet w 20% szczęśliwa jak byłabym będąc z Tobą. Wiem jednak, że za mną zatęsknisz. Kiedyś będziesz potrzebował kogoś obok, ale będziesz sam. Obiecuję Ci, że wtedy o mnie pomyślisz. Ale nie będzie mnie już to obchodziło.
Dlatego się uśmiecham
|
|
 |
Może to dziwne, ale idealnie pamiętam ten dzień, dzień w którym Cię poznałam. Pamiętam jak patrzałeś z początku nieśmiało w moją stronę, ten twój zadziorny uśmieszek i niebieskie oczy, w których od razu się zakochałam. Dla mnie to było coś więcej niż jakaś tam wakacyjna miłość. Nauczyłeś mnie żyć. Choć pewnie już ledwo o mnie pamiętasz, ja nadal mam twoją datę urodzenia, kiedy wpisuję pin odblokowujący telefon. Nadał czekam na Ciebie. Mimo że wszystko już przesądzone, i możliwe że nigdy się już nie spotkamy bez wahania mogę powiedzieć ci - kocham.
|
|
 |
"Mijam ludzi, na ich twarzach tylko smutek, i nie chce być jednym z tych, co prócz wódki mają już wszystko w dupie."
|
|
 |
"Każdy ma chwilę, że by to wszystko jebnął i patrzył w lustro jak łzy mu ciekną."
|
|
 |
|
- gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła . - gdybym była trzeźwa to bym jeszcze piła .
|
|
 |
Nie analizuj, nie wytykaj mi błędów, nie rozgrzebuj tego wszystkiego, rzućmy to, niech tam leży, w przeszłości, żyjmy tutaj, teraz, proszę - z a p o m n i j o mnie.
|
|
 |
Dopasuję kolor paznokci do Twoich oczu. Dopasuję sukienkę do Twojej koszuli. Dopasuję duszę do Twojego serca, tylko chciej by pasowała, zaledwie to.
|
|
 |
Tylko kilka dni dzieli mnie od Twoich ust.
|
|
 |
Przytul mnie. Niewykluczone, że pod natłokiem nazbieranych przez ostatnie miesiące zmiennych uczuć, setek emocji i wszelkiej frustracji, nie powstrzymam kilku łez i pobrudzę Ci koszulkę tuszem. Wybacz mi po prostu, nic nie mów, udawaj, że nie zauważyłeś, pokaż, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Daj mi kilka minut, tul mnie, muszę zebrać myśli, to jest ten moment w którym wymiotę ze swojego serca cały ten nazbierany kurz. Milcz, proszę, układam uczucia na półce, muszę dbać o precyzję. Kiedy będę gotowa, wyczujesz ten moment. Oddalę się, nie wysuwając z ramion, lecz na tyle by móc spojrzeć Ci w oczy. Wtedy przeproszę - bo nie kochałam, a obecnie zabijam nie tylko Twoją obecność w teraźniejszości, lecz także każde ze wspólnych spojrzeń. Nie kochałam, bo poznając wizytówkę Twojej duszy, mimowolnie Cię znienawidziłam.
|
|
|
|