 |
|
Szłam przed siebie najdłuższą z możliwych dróg, w milczeniu i z uśmiechem na twarzy.
Tego mi trzeba było. Słońca i rozmowy. Świeżego powietrza. Ludzi. Życia, po prostu.
|
|
 |
|
Jeden gest, jedno spojrzenie, jeden uśmiech. Wystarzy. Już jestem Twoja.
|
|
 |
|
Butelka wina wypita nad wodą, zmąciła mi myśli i do brzasku siedziałam w księżycu pod białą brzozą, uśmiechając się wszystkim nastepnym rankom, i nucąc bez opamiętania wszystkie piosenki świata.
|
|
 |
|
Powiedziałam, że mam ochotę na piwo, a za dziesięć minut stał w moich drzwiach z czteropakiem, dużą paczką chipsów i wypożyczonym filmem. Nie kochał?
|
|
 |
|
Nie płakałam ani nie topiłam uczuć w alkoholu, Po prostu spędziłam cały dzień w łóżku, Śpiąc i rozmawiając ze sobą.
|
|
 |
|
Sama kazałam mu odejść. A teraz? Oddałabym wszystko po kolei, żeby tylko zobaczyć błysk w jego idealnie niebieskich oczach.
|
|
 |
|
Tak idealnie uświadomił ją, że nic dla niego nie znaczy. Tak idealnie bała się wymówić na głos, że odszedł.
|
|
 |
|
A kiedyś doceni, że stracił najlepszą rzecz jaka mu się w życiu przytrafiła, przyjdzie pod Twoje drzwi, zapuka i zrobi oczka porzuconego szczeniaka, a Ty, naiwna, uwierzysz w miłość i znów będziesz się okłamywać, że życie jest piękne.
|
|
 |
|
Chciałabym mieć Cię na wyłączność. Chłonąć Twój zapach. Zapamiętywać wspólne chwile. Topić się w Twoich oczach. wiesz? Uwielbiam Cię.
|
|
 |
|
Jedyne czego się dziś naprawdę boję, to że kiedyś stracę swój uśmiech, bo to jedyne co mam i jedyne, co można mi odebrać.
|
|
 |
|
Nawet w snach na Jego widok mam motylki w brzuchu. Co On takiego w sobie ma, że poszłabym za Nim na koniec świata?
|
|
 |
|
Tak mocno byłam pewna, czekałam kiedy powiesz mi,
że jesteś dla mnie, jesteś ze mną,
że ja i Ty to coś, co jest na pewno, ze jest naprawdę,
że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne...
|
|
|
|