 |
Utknęliśmy w pułapce idealnego świata, zagnieździliśmy się tu na moment, otwarci, wygadani, z delikatnymi uśmiechami i łącznie czterema iskierkami w oczach, bez ubrań, z mocno bijącymi sercami. Przytulasz mnie, ogrzewam się Twoim ciepłem, szepczemy coś o uczuciach nagle, a gdzieś w powietrzu zawisają słowa które wypowiadasz delikatnie "dlaczego tak nie może być ciągle?". Chcemy złapać się za rękę, nie mamy obaw, chcemy biec naprzód, wyprzedzić kolejne lata i żyć w naszej wspólnej wieczności.
|
|
 |
i poczuł, że nie jest to rzeczywistość, w której chciałby się budzić. i poczuł, że znowu coś się nie zgadza, że znowu coś jest całkowicie przekręcone, całkowicie niestosowne, całkowicie nie na miejscu.
|
|
 |
idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
 |
WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO PANOWIE ♥.
|
|
 |
istnieją dziś słowa tak pokaleczone, że muszę owijać je bandażem i pielęgnować. troszczyć się o ich siłę i piękno, bo tak są zaniedbane i lekceważone.
|
|
 |
chcę siły, by móc ponownie unieść swoją dłoń. i chcę Twojego dotyku. nie czułości, a zwykłego poczucia, że jesteś tuż obok. może odrobiny ciepła, bo marznę od środka. bo we mnie panuje taka straszna i surowa zima. i ona pozwala przetrwać tylko tym najwytrwalszym. i wiesz... muszę Ci coś zdradzić. mi już brak sił na to przetrwanie.
|
|
 |
to uczucie, kiedy brakuje Ci kogoś, z kim nawet nie wiesz jak by było, kogoś, kogo nigdy nie miałaś.
|
|
 |
Rozejrzyj się, przecież jest tak obojętnie. /Sokół
|
|
 |
Gdzieś byłeś, a ja Twoich dłoni szukałam i Twoich ust.
|
|
 |
Czasami Miłość trwa, daje szczęście, ale bywa też, że trwa i wciąż tylko rani. //bereszczaneczka
|
|
 |
Powiedz im, że wszystko w co wierzyłam było niemożliwe.
|
|
 |
jak ty to robisz? przez całą noc płaczesz, wijesz się z bólu i tęsknoty a na następny dzień uśmiechasz się od ucha do ucha i jesteś taka jak dawniej, jak ty to robisz?
|
|
|
|