 |
"Kiedy znika ktoś bliski, nawet ludzie bez wyobraźni są w stanie wymyślić tysiąc straszliwych scenariuszy albo, co jest jeszcze gorszą torturą, tysiąc powodów do nadziei."
|
|
 |
"Pożyczaj tylko od pesymistów. Oni i tak nie mają nadziei, że im oddasz."
|
|
 |
"Zobaczysz, jeszcze z tego wybrnę."
|
|
 |
"Ilekroć mówię „tak”, widzę już, ile „nie” mnie to kosztować będzie."
|
|
 |
' Ty mnie nie osądzaj, Bóg zrobi to lepiej. '
|
|
 |
'Może nie wystarczę ale będę tuż obok. Prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo. '
|
|
 |
'Nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel.
Nie chcemy wracać w tyle nie wartych tego miejsc.'
|
|
 |
cisza ,smutek, smutek, cisza na przemian.
|
|
 |
Jest w nas taka wstęga, silniejsza niż czyjeś słowo.
To samotność, w duszy jesteś nią, ona jest tobą.
|
|
 |
Znaliśmy się w chuj czasu, kiedy to jeszcze świrowałam z Twoim kolegą. I kto by pomyślał, że tak to wyjdzie? Że będę chciała codziennie budzić się obok Ciebie? Że będę na każde Twoje zawołanie? Że będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko? Że nie oddam Cię nikomu? Że nie przestanę Cię kochać? Jesteś wspaniały! Jesteś mój.../ lookingforlove
|
|
 |
Puk, puk. Proszę, wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona, Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się, że przyjdziesz. Tak właściwie, już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki, dwie króciutkie godzinki. No, może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka, a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę, zmęczona dzisiejszym dniem, albo wręcz przeciwnie, będę pełna energii. Mimo tego, że widziałam Cię trzy godzinki temu, cholernie tęsknię. Prawie umieram, ale wytrzymam. Muszę, bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany, bo szaleję.
|
|
 |
nie będzie lepiej, jeśli nie sprawisz by było lepiej.
|
|
|
|