 |
Kiedyś tak pięknie marzylismy o przyszłości
|
|
 |
Jednym słowem wszystko się pierdoli, a ja siedzę w gruzie pełnym jebanych wyrzutów sumienia, bólu i resztek tego co zostało z mojego serca.
|
|
 |
i to o wiele więcej niż mogę udźwignąć
|
|
 |
Klnę, bo boli. Płacze, bo nie daje już sobie rady.
|
|
 |
Tak bardzo chce odpłynąć, tak na zawsze.
|
|
 |
tej chwili nie chwytał żaden paradoks . Nie była to żadna urywka z jej ulubionych komediowych filmów. Ten moment oczyścił jej myśli pozwalając poddać się dotyku jego ust . Ciało przeszedł przyjemny dreszcz co uświadomiło w przekonaniu o pragnieniu większych emocji. Oderwano kawałek rzeczywistości , kawałek uciążliwych myśli, które z następnymi minutami napierały coraz mocniej. Obezwładniając strachem jej chude ciało .
|
|
 |
zniszcz konsekwencje tak jak każdego wieczora dusisz w sobie emocje . Zacznij żyć dla siebie, dla tych których miłość Cię umacnia, dzięki którym wiesz kim jesteś , wiesz i le jesteś wart. Bo jesteś wart niewyobrażalnie dużo i to jest piękne . To co jest w Tobie . Właśnie to co tak skrywasz każdego dnia.
|
|
 |
|
Nie ma Twojego uśmiechu, sposobu mówienia i tego spojrzenia zielonych oczu. Przytula trochę inaczej, inaczej splata nasze dłonie, kurde, właściwie to nic Was nie łączy. Kiedy wybucha śmiechem nie ma w tym Twojej nuty, ściany uczą się nowego tonu głosu. Jest zupełnym przeciwieństwem Ciebie i cholera jasna, nigdy nie sądziłam, że mogę być tak szczęśliwa mając koło siebie kogoś innego./esperer
|
|
 |
|
Pościel już Tobą nie pachnie, ściany nie pamiętają naszych szeptów, każde wgniecenie w poduszce już dawno zniknęło. Poznikały wspólne zdjęcia, wszystkie pluszaki przeszły do innych rąk, a prezenty dawno zostały upchnięte pod łóżko. Kot wydaję się już nie czekać na Twoje głaskanie, moje serce tak jakby nie domaga się już Ciebie. Nikt nie pyta jak nam leci, większość zapomniała, że kiedykolwiek istnieliśmy. Świat wymazał nas jako parę i stworzył dwójkę osób, które kiedyś tam się znały. Skończyło się, kiedyś kurewsko przykro, teraz kurewsko obojętne./esperer
|
|
 |
czułość, chlanie i krzyki nad ranem, spakowane torby, bez emocji znów zamęt
|
|
|
|