 |
"Możesz ciągle kogoś tłumaczyć, ciągle
usprawiedliwiać, wybaczać. Możesz przymykać oko na
to, że cię rani. Ale z czasem przychodzi taki moment -
jeden szczegół, który sprawia, że już nie potrafisz. Coś
pęka, pojawia się złość, poczucie żalu i krzywdy. Tak,
przecież nigdy nie liczyłeś na wzajemność, na
wdzięczność... A mimo wszystko czujesz się
zdradzony."
|
|
 |
I zwykly spacer po parku, rozmowa i wyglupy przy tobie sa niezwykłe. : ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
przykro mi cholernie mi przykro, przepraszam za każdą łzę, za każde złe słowo, za chwile smutku, za rozczarowania i za to że bywałam taka nieznośna. Przepraszam za to że zbyt bardzo mi zależało, mimo że czasem nie potrafiłam tego okazać. kochałam Cie, nadal to robię , zmiana statusu ograniczony kontakt, brak słodkości, wiekszy dystans uczuć nie działa, miało być lepiej ,to mnie niszczy, Kocham Cie, naprawde. ; ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
nakrzycz, obraz, wkurwij , doprowadź do łez, wyzwij, cokolwiek. chce tego zamieszania który siałeś w moim życiu, chce Ciebie. ; ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
mętlik w głowie, burdel w sercu, chaos w nas , nie daje rady , wróć . ; ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
dorosłam, zmieniłam punkt widzenia, z poważniałam, a wiesz nawet zrobiłam się ładna, tak masz racje pozmieniało się. Lecz jedyne co zostało bez zmian to Ty, dalej pamiętam., ile to już lat ? ; ogarnijmnieskarbie.
|
|
 |
To co było miedzy nami nie było niczym pięknym, to było coś co zdarza się tylko raz. To ty miałeś być obok rano, miałeś dawać buziaka na dobranoc. To tobie lekarz miał powiedzieć : ma Pan córke. To ona miała zawołać do Ciebie tatusiu, to z tobą miałam kłócić sie i wrzeszczeć, to dzięki tobie miałam płakać ze szczęścia , to Ty miałeś mnie kochać na zawsze PAMIĘTASZ ? ; ogarnijmnieskarbie
|
|
 |
Rozumiem, ze chciałbyś być kimś, ale nie lepiej być po prostu sobą?/fumik
|
|
 |
Każdy element tej układanki był doskonały. To spojrzenie kryjące w sobie tysiące emocji. Dyskretne gesty, ciche szepty, niedotrzymane obietnice. Te wargi spragnione czułych pocałunków. Te dłonie krzyczące choć o najbardziej delikatny dotyk. Ten najcudowniejszy zadziorny uśmiech, który doprowadzał mnie do szału. Ta euforia w Twoich oczach, która budziła we mnie wielką, a zarazem dziką namiętność. Twoja osoba była dla mnie idealna. W każdym kawałku, w każdym calu. Byłeś chodzącą zagadką, którą z każdym krokiem próbowałam rozgryźć. Panowałeś nad wszystkim. Począwszy od wszelakich uczuć, a skończywszy na mnie. Potrafiłeś sprawić atmosferę tak magiczną, że można było poczuć się niebiańsko. Czysta perfekcja bijąca blaskiem od Twojej osoby. Trudnym zadaniem jest zdefiniowanie Twojej osoby używając jednego zdania. Tak perfekcyjny, a jednak z drugiej strony tak niepoukładany. Sprzeczność, która scala się i tworzy tak bezgraniczną idealność.
|
|
 |
|
Dojrzejesz. Zobaczysz, że miłość nie jest tam, gdzie są melanże, dziki seks, pakowanie się w kłopoty, kłótnie i godzenie się. Miłość jest tam, gdzie wracasz do domu. Gdzie jest on, czekający z kolacją, który weźmie z Ciebie cały ciężar dnia. Miłość jest tam, gdzie obok niego zasypiasz, a on drapie Cię po plecach, bo wie, że to uwielbiasz. Nie jest tam gdzie jaskrawo, a tam gdzie płomyk miłości tej jednej osoby./esperer
|
|
|
|