 |
Pozwolę Ci na wszystko, ale nie pozwolę Ci odejść.
|
|
 |
Nie obiecuj skoro wiesz, że i tak nic z tego.
|
|
 |
Sprawiłeś, że nie mam apetytu, w nocy nie mogę spać, a za dnia nie potrafię się na niczym skupić. Sprawiłeś, że nie bardzo wiem jak mam bez Ciebie żyć. A Ty co? Ty zapomniałeś mi powiedzieć, żebym się nie wczuwała, bo to tylko zabawa.
|
|
 |
Pozwalam Ci odejść, chociaż tęsknie za Tobą każdego dnia.
|
|
 |
Jesteś bezkonkurencyjnym mistrzem w manipulowaniu moim samopoczuciem.
|
|
 |
Powolne samobójstwo, gdy chowasz w sobie mnóstwo negatywnych emocji i nie masz odwagi, by je uzewnętrznić.
|
|
 |
Nie ma co spać. Wszystkie sny są o Tobie.
|
|
 |
Odpuszczasz sobie. Nie dlatego, że Ci nie zależy. Tylko dlatego, że to dla drugiej osoby jesteś niczym, obojętna i nie zależy jej na Tobie.
|
|
 |
komplikujesz mi życie, ale cieszę się, że jesteś.
|
|
 |
" Kochany pamiętniku. Myliłam się. Myślałam, że zdołam się uśmiechać i potakiwać. Chciałam stworzyć nowego człowieka bez przeszłości. Bez bólu, kogoś żywego. Ale to nie łatwe. Złe rzeczy się za nami ciągną, osaczają. "
|
|
 |
A teraz? Teraz to już się nie znamy.
|
|
 |
" To wszystko boli, całe moje doświadczenie, koszmar, który do tej pory przeżyłam. Niekiedy bardzo pragnę, by się to wszystko skończyło. Chciałabym odejść, ale tak, żeby to była świadoma decyzja, a nie depresyjne przeżycie. Czasami wydaje mi się, że doskonale to czuję, czuję siebie, świat. Jestem pozornie spokojna. I wtedy przychodzi smutek. Jak to jest, że nagle pewnego dnia zaczynasz rozumieć, że nie masz przyjaciela. Ta cholerna, idiotyczna pustka wypełnia się o jeszcze jedną dziurę. Jesteś sama. Odczuwasz wtedy dziwny niepokój. Czy można mnie oswoić? Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie. A tak pragnę żyć. "
|
|
|
|