 |
prosi, żebyśmy już o tym nie rozmawiali, zakończyli definitywnie temat, który tak bardzo nas rani i teoretycznie zamykamy wszystkie rozmowy mogące do tego nawiązywać, a jednak na każdym kroku pojawia się coś, jakiś podtekst, niewielki, wręcz mikroskopijnych rozmiarów. taki malutki, a tak ogromnie rani. ironia życia.
|
|
 |
najbardziej bolą słowa o tym, że nic nie zrobiłaś, nie miałaś na to wpływu, to nie Twoja wina. rani to, że On bierze wszystko na siebie, a mimo tego, iż już prowizorycznie nie jesteś w żadnym stopniu winna - nie możesz liczyć na szczęście. nie na to, którego pragniesz najbardziej. nie to z Nim.
|
|
 |
obiecuję Ci, że będziemy cholernie szczęśliwi. nie zważając na to, co powiedzą inni - znajomi, rodzice, nauczyciele, sąsiedzi. będziemy bezwstydnie przytulać się na chodniku, będziemy mówić sobie coraz to bardziej wyuzdane wyznania, będziemy całować się na środku ulicy, mimo klaksonów dziesiątek aut. kwestia czasu. w końcu będzie, jak w bajce, przecież wiesz.
|
|
 |
Przestań tak przeżywać, do cholery. To był tylko kolejny palant w twoim życiu. Nie pierwszy i nie ostatni, przywyknij. /ts
|
|
 |
mam nadzieje, że dziś zaśniesz ze świadomością, że spierdoliłeś sprawę. /ts
|
|
 |
Kurwa skąd Ci się bierze takie bajerowanie? Przez całe dzieciństwo oglądałeś MANGO TV, czy jak?! /ts
|
|
 |
-I wiesz co? - spojrzała na swoje odbicie w lustrze nieprzytomnym wzrokiem. -Od dziś to wszystko pierdolę. - Kiwnęła głową i rozbiła lustro butelką whisky. A potem zaczęła żyć.
|
|
 |
palę, bo to osłabia serce. mam nadzieję, że je zagłuszę dymem nikotynowym. /ts
|
|
 |
Przyjaciele są jak ziemniaki, jeśli ich zjesz - umrą. /ts
|
|
 |
Nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje na koszulkach mijających mnie cwaniaków . /ts
|
|
 |
' jestem na skraju załamania nerwowego . i choć wiele osób chce mnie z tego urwiska wyciągnąć , ten jeden , cholerny człowiek , zupełnie nie widzi , że stoję nad przepaścią . '
/ts
|
|
 |
Tyle pustych planet we wszechświecie... A ja wylądowałam na tej, z tymi wszystkimi kretynami. /ts
|
|
|
|