 |
nie jestem INNA. po prostu nie taka sama jak tamte.
|
|
 |
bóg wie ze sie staralam .
|
|
 |
-Kocham Cię. - wyszeptała niemalże cała drżąc.
Czekając na jego reakcję dostrzegła w jego oczach zdumienie, zakłopotanie i jakby smutek. Smutek który dawał jej do zrozumienia że on nie zdobędzie się na takie wyznanie. I chwila, pełna radości i podniecenia która miała być tą najważniejszą nagle stała się pustą i jakże zwykłą chwilą.
-Rozumiem. - wydusiła głosem cichym i wydawać by się mogło że niemal martwym. Bez uczuć. Jednak jej serce kołatało jak oszalałe, tysiące myśli szalejących w jej głowie, przyśpieszony puls i łzy cisnące się do oczu. Zdobyła się jedynie na lekki uśmiech wychodząc z pokoju. Zostawiając go samego z kolacją, winem i kominkiem. Z chwilą która miała być tą wyjątkową.
|
|
 |
najgorzej jest wieczorami gdy siadasz na łóżku i czujesz że tak na serio nie masz nic.
|
|
 |
Jego łzy, Twoje oczy. 30 sekund na przeprosiny.
|
|
 |
Szczęśliwi pesymiści. Jak bardzo się cieszą, ilekroć udowodnią, że nie ma radości..
|
|
 |
- Nienawidzę Cię! - krzyczała , patrząc w lustro...
|
|
 |
I schowam pragnienia, by nikt nie zabrał ich, Na samym serca dnie i w każdym słodkim śnie, Gdzie mogą spełniać się
|
|
 |
zamykam serce i udaję, że nie czuję.
|
|
 |
To, co mamy jest naszym szczęściem. A my jak idioci chcemy wiecej.
|
|
 |
-czuję się zhańbiony, -zhańbiony? dlaczego? -bo to największa hańba dla chłopaka, gdy dziewczyna przez niego płacze.
|
|
|
|