|
|
a odkąd odszedł , śmierć stała mi się jakby bliższa . / niechcechciec
|
|
|
|
a odkąd odszedł , śmierć stała mi się jakby bliższa . / niechcechciec
|
|
|
|
wciąż pamiętam jak pisał, że dla nas los będzie przychylny . że nie rozdzieli nas, tak jak innych . wpajałam mu, że się myli . posłuchał . odszedł .
|
|
|
|
a jeśli chcesz, to możesz mnie nawet zabić . i tak nic nie zaboli bardziej, niż twoje zdrady .
|
|
|
|
był całym moim światem, który nosiłam głęboko w sercu, nikomu o tym nie mówiąc .
|
|
|
|
Łączą nas wspomnienia, więc nawet jeśli nie jesteśmy już razem, nie rozmawiamy ze sobą i nie mamy ze sobą nic wspólnego, to przeszłość była nasza, a tego nie wymażesz./esperer
|
|
|
|
Mieliśmy siebie, więc mieliśmy wszystko, ale doceniliśmy to dopiero wtedy kiedy nasze drogi się rozeszły. Przykro./esperer
|
|
|
"nigdy nie podejrzewałbym ze spojrzę w twoje oczy i ze porozmawiamy bo chyba nie było o czym,to już rok kiedy kroczysz ze mną ta jedna ścieżka niby znamy się tak dobrze a zrozumieć siebie ciężko,czasem nie odpowiem jakbym dławił się ogniem,bo żeby cie zrozumieć musiałbym skończyć kryptologie.Wole słuchać niż mówić i to nie jest cecha tłumu rozumiem że nierozumienie jest przejawem rozumu,nie chce cie porzucać, myślałem parokrotnie że lepiej milczeć z Tobą niż ciągle gadać samotnie, przywykłem do ciszy miedzy nami ona znów,ale zrozumiesz co chce powiedzieć bez używania słów,kolejne wersy napisane nie pamiętam ich i ciebie chociaż znamy się na pamieć,jak śnieżna zamieć to pozbawia nas tchu senne marzenia pogrążone w chmurach głów."
|
|
|
dotyk Twoich dłoni sprawia,że mam dreszcze.
|
|
|
|
` najgorsze z tego wszystkiego w naszym związku jest nieumiejętność rozwiązywania problemów. Ja robię wielką awanturę o coś co wydaje mi się bardzo ważne, a on potrafi tylko to wyśmiać. Walczymy ze sobą na argumenty, sprawdzając siebie wzajemnie tym samym udowadniając kto z nas dwojga jest silniejszy. Czasami nawet żadne z nas nie ma racji, ale przecież kto by się do tego przyznał. Nie mamy na to odwagi, a w złości walimy w siebie złymi słowami. Ja za wszelką cenę próbuję mu pokazać jak bardzo mnie rani, on udaje że nic się nie stało po czym każde z nas idzie cierpieć po swojemu. On wypijając kolejny kieliszek, ja dopalając kolejnego blanta. / abstractiions.
|
|
|
|
Boję się wszystkiego. Tego co widziałam, tego kim jestem, tego co zrobiłam, ale najbardziej boję się, że wyjdę z tego pokoju i już nigdzie nie poczuję się tak dobrze, jak przy Tobie.
|
|
|
|