  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         on ciągle coś kminił i kminił, nie spał po nocach, jego myśli zaczynały chodzić po najgorszych drogach, pod sufitem równo nie miał: ranił czerpiąc przyjemności 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         świat jest tak sprawiedliwy że dostaniesz w plecy kulkę 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         wybiegłem z domu, nie zamykając drzwi, biegłem ile sił w poszukiwaniu chwil, naszych chwil, naszych dni, pytałem nieznajomych, nie widzieli nic...tak bardzo chciałem gonić, a czułem tylko mróz, tak bardzo tęskniłem za smakiem Twoich ust, błagam wróć, albo lepiej nie wracaj, chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek i usłyszałem głos, pytałaś kiedy wrócę i co tu robię i, że szukasz mnie wszędzie a ja skłamałem, że wyszedłem tylko przejść się 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         dziś wszedłem do domu i nie było Cię, nie było mnie, parę chwil, pobłądziłem gdzieś, znów gubiłem sens.. pamietam Twoje szepty, dzis nie ma ich i nie ma Ciebie, a ja siedze tutaj sam i sam juz kurwa nie wiem 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje, wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz! 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         trzeba coś stracić, by coś docenić, żeby odzyskać, trzeba się zmienić, trzeba przebaczyć, choć czasem nie jest jak być powinno 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         zrób coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałeś znów? ktoś znalazł coś na nas, spierdalam już 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         czekał na cud choć umarła w nim nadzieja 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         niech się rozpłynie przeszłość jak z papierosa dym 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         każdy spakowany przedmiot przypomina co miało być przede mną, co we mnie zabiłaś, tylko wzrok jakiś głupi i pusty i wszędzie Cię pełno aż idzie się wkurwić. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         przecież razem możemy wyjść z pojebanego schematu, życie jest jedno, kocha się tylko raz, tak naprawdę serio 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |