 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
 |
nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel.
nie chcemy wracać w tyle nie wartych tego miejsc.
|
|
 |
chce wyrazić to co czuję, bo czuje do Ciebie wiele, chce wyrazić to co czuję, bo po prostu Kocham Ciebie
|
|
 |
dam Ci miliony róż w postaci szalonych słów.
|
|
 |
chowała pustkę w sobie tak mocno, że nie znalazł by jej nawet detektyw.
|
|
 |
świata nienormalność sprawia, że jestem normalny.
|
|
 |
ilu ludzi nagaduje jeden na drugiego,
przecież pan Bóg mówił szanuj bliźniego swego.
|
|
 |
dosięgnąć serca, gdybym je miał kiedyś.
|
|
|
|