 |
"Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna."
|
|
 |
"W miłości nie można się wzajemnie ranić, bo
przecież każdy odpowiada za własne uczucia i nie ma prawa potępiać drugiego.
Czułam się zraniona, gdy traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś jestem
przekonana, że nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność.
I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej
nie posiadać."
|
|
 |
Nie pojmują, że seks, ból, miłość to ludzkie granice.
|
|
 |
Najsilniejsza jest taka miłość, która nie walczy ze swoją słabością. Jeżeli to prawdziwa miłość, to wcześniej czy później poczucie wolności weźmie górę nad zazdrością i męczarniami, jakie ze sobą niesie.
|
|
 |
"- Jestem ci potrzebna jako prostytutka?
- Potrzebuję ciebie, na twoich warunkach,"
|
|
 |
"Nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest najważniejsze przesłanie miłości - mieć najważniejszą osobę na świecie, ale jej nie posiadać."
|
|
 |
“ Już dawno przestałam wierzyć, że ludzie są na zawsze. ”
|
|
 |
„było tak zimno, że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu, a potem włóczyliśmy się po kawiarniach, próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. (...) nie pamiętam już, co piliśmy, ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak, żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem, prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie, może widzieliście coś podobnego na starych filmach. (...) minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok, ale naprzeciw mnie. tyle, że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.”
|
|
 |
Najbardziej boli strata samego siebie. Kiedy już powoli nic i nikt nie ma znaczenia, a wstanie z łóżka to najgorszy ból na świecie.
|
|
 |
Chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. Chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną, po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną.
|
|
 |
Rozpadamy się.
Niektórzy odchodzą wtedy bez słowa,
A inni wracają i znów tworzą formę.
To chyba dobrze?
|
|
|
|