 |
Zasypia sama z własnymi myślami,
płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
 |
Była mu jak tlen, potrzebna do życia tak mocno. Dziś jak on, samotna opiera czoło o okno
|
|
 |
Patrzysz w okno, pijesz wódkę, przegryzasz ją petem. Trunek ratuje ci skórę, wlewasz kolejną setę
|
|
 |
Słyszałam w życiu zbyt wiele pięknych kłamstw, by zaufać słowom.
|
|
 |
Moja miłość ginie w zimnym piwie. /yooziom
|
|
 |
teraz stoję i myślę jak bardzo będzie boleć, gdy po tym wszystkim dam Ci po prostu odejść.
|
|
 |
|
I ogłaszam wszem, i wobec, że od dziś, zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem, a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak, nauczyłam się tego od Ciebie.
|
|
 |
|
masz dwa wyjścia kochasz albo nie
|
|
 |
żar tej nocy, żal gdy dotyk nie jest tym, czym był zazwyczaj
|
|
 |
gdy o jedno bicie serca pogłębia się cisza,
czasem wątpię w życia nasz cel, taki mam charakter
|
|
 |
gdy odżywają emocje i twarze w dłoniach uśpione,
odbite na zimnym szkle pokrytym srebrnym szronem
|
|
 |
nie jestem tą osobą, nie jestem i to smutne,
dziś zatraciłem siebie w rapie, jointach, może w wódce
|
|
|
|