 |
.` nie musisz do mnie należeć, żebym była Twoja. i doskonale zdajesz sobie sprawę w jaki sposób moje ciało reaguje na Twój dotyk. wykorzystujesz to. z premedytacją zwodzisz mnie, całujesz, bo wiesz, że i tak ulegnę. nienawidzę Cię za to, że masz nade mną kontrolę.
|
|
 |
.` może kiedyś. może poczekam na moment, kiedy będziesz zdolny do kochania kogoś więcej niż tylko siebie. może z czasem przestaniesz postrzegać mnie jako wyzwanie na jeden raz i obudzi się w Tobie chęć posiadania mnie na zawsze. może docenisz to ile jestem gotowa Ci oddać nie bacząc na konsekwencje i może będziemy szczęśliwi mając siebie na wyłączność. ale może zanim do tego dojdzie ja uświadomię sobie, że po prostu już nie chcę czekać.
|
|
 |
.` Pamiętasz jak kiedyś powiedziałam, że się boję? Obiecałeś, że nigdy mnie nie skrzywdzisz, nie zadasz bólu. Dlaczego kłamałeś? Myślisz, że złamane serce swędzi albo łaskocze?
|
|
 |
.` Więc patrz, bo właśnie idę dać sobie radę.
|
|
 |
.` Kazała Mu iść i o Nią walczyć, mimo że sprawiało Jej to ból, ale chciała by był szczęśliwy, bo Go kochała. Kochała Go tak bardzo, że pozwoliła Mu odejść.
|
|
 |
.` Ona znów udawała, że ma go gdzieś. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
 |
Spójrz na to co działo się rok temu. Czy nie jesteś innym człowiekiem? Czy nie opuścili Cię inni ludzie? Przemyśl to i nie żałuj niczego.
|
|
 |
“To niesamowite ile możesz ukryć, tylko się uśmiechając..”
|
|
 |
Jest źle. Ale co z tego, okłamię Cię i powiem, że jest dobrze. Uwierzysz i będzie dobrze.
|
|
 |
Tak dawno nic nie było dobrze. Tak dawno nie uśmiechałam się szczerze w odpowiedzi co u mnie. Nie pamiętam jakie to uczucie, kiedy wszystko układa się po mojej myśli. Szkoda.
|
|
 |
“Choć to nie kwestia posiadania ja jestem twoja, a Ty nie jesteś mój.”
|
|
 |
“Czekałem kiedy powiesz mi, że to, co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne.”
|
|
|
|