 |
nic się nie dzieje, po prostu wszystko dzieję się nie po mojej myślę, musiałam wyjść, zasmakować mroźnego powietrza i wyrzucić z siebie wszystkie nagromadzone emocje. / i.need.you
|
|
 |
przyznaję dałam ciała, żałuję. / i.need.you
|
|
 |
Stoję obok nich i żegnają się czule na pożegnanie. My też się tak kiedyś żegnaliśmy, a tylko Ty wiedziałeś, że robimy to po raz ostatni. Może tamci też już to wiedzą. Może on, może ona, jedna ze stron podjęła decyzję,że kolejnego razu nie będzie. To są zawsze egoistyczne decyzje, nikt Cię przecież nie pyta "hej, mogę złamać Ci serce?"./esperer
|
|
 |
I znów wracasz bez zapowiedzi, po długim milczeniu. Znowu wygodnie rozsiądziesz się w moim życiu i idealnie wykorzystasz to jak dobrze mnie znasz. Powiesz odpowiednie słowa, których zawsze lubiłam słuchać. Dotkniesz tam, gdzie zawsze moje ciało domagało się pieszczot. Trafisz w najczulsze punkty, na nowo mnie oswoisz, a potem odejdziesz. Zawsze odchodzisz, to tak cholernie pewne jak to, że po tym wracasz./esperer
|
|
 |
Są z Tobą, po prostu. Kiedy Ty nie masz siły już iść, składać się po raz kolejny po tym, gdy znów jakaś druga osoba rozjebała Ci konstrukcję swoim odejściem. Potrafią wysłuchać po raz setny tą samą historię z nadzieją, że za którymś razem zakończenie będzie dla Ciebie szczęśliwsze. To nie ludzie, którzy wyciągają Cię na imprezy, ale ludzie, którzy po tych imprezach wyciągają Cię z kaca. Oni nie rozwiążą Twoich problemów, nie załatwią za Ciebie Twoich spraw, ale sama świadomość, że jest ktoś kto zawsze stoi po Twojej sprawie, sprawia, że życie tak jakby staję się prostsze. W momencie, kiedy ja nie mam siły oddać strzała życiu, oni zdzierają swoje dłonie na jego parszywym ryju./esperer
|
|
 |
I znów wraca do pustego domu, znów nie słyszę głosu mamy, która woła mnie na obiad. Nie słyszę brata kłócącego się z ojcem, nie czuje tej rodzinnej atmosfery. To nie jest mój dom. Nie mogę się tu odnaleźć, jest mi ciężko. Samotność mi doskwiera. A tęsknota daje o sobie znaki. Kolejny dzień znów rzuciłbym wszystko i wrócił do swojego domu, tego przepełnionego ciepłem i miłością. Właśnie tego mi trzeba. Potrzeba mi wsparcia i bliskości ważnych dla mnie ludzi. To właśnie tam czuje się szczęśliwy, właśnie tam mogę się odnaleźć. Wolność wcale nie jest dobra jakby się wydawało, dla mnie jest to tylko rozpacz i upragnione czekanie na weekend. Wracając do domu cieszę się, że ktoś tam na mnie czeka. Że będę mógł usiąść z kubkiem herbaty i zdać relacje z tego ciężkiego tygodnia. // nic_nieznaczacy
|
|
 |
Dorosłość jest wtedy, kiedy rozumiesz, że można kochać kogoś, ale nie chcieć z nim być. Zaczynasz rozumieć, że czasami miłość to za mało i przestajesz wierzyć w bajki o księżniczkach i happy endach./esperer
|
|
 |
Wszystkie dziewczyny, która pozostają sobą, nawet jeśli świat się zmienia. Wszystkie dziewczyny, które są za dobre dla tych frajerów. To my, dziewczyny, które potrafią odwrócić się na pięcie, gdy nie dostają należytego szacunku. Wszystkie super babki, które pchają same to życie z ciągle podniesioną głową. Możemy płakać, ale z klasą, kiedy łzy rozmazują drogi tusz. Możemy cierpieć, ale tylko pijąc drogie wino. Wszystkie te, które oddają życiu każdy cios. Gramy w jednej barwie, dlatego damy radę./esperer
|
|
 |
Seks to nie miłość. Orgazm to nie szczęście. Wspólne poranki nie muszą oznaczać wspólnego życia. Witaj w moim świecie, gdzie prędzej pożyczę Ci ciało, niż serce./esperer
|
|
 |
Nasza miłość była ciągłą jedną niewiadomą. Musieliśmy o nią tak długo walczyć a i tak przegraliśmy. Pokonał nas czas. / i.need.you
|
|
 |
Nie rywalizuj z nią. Nie dlatego, że jesteś gorsza, ale właśnie dlatego, że jesteś na tyle wyżej od niej, aby nigdy nie dać zniżyć się do jej poziomu./esperer
|
|
 |
Nie chce iść dalej bez Ciebie obok. Cholernie strasznie być samotnym. / i.need.you
|
|
|
|