 |
jeśli byłaś szczęśliwa z niewłaściwym,
pomyśl jak szczęśliwa będziesz, kiedy
ten odpowiedni się zjawi
|
|
 |
Chciałam tylko powiedzieć że zepsuliśmy się, zgubiliśmy.
Że mieliśmy marzenia, plany, cele.
Ale już nie mamy nic.. Zmieniliśmy się, wewnątrz jesteśmy nikim, i tylko czasem tak jak w tej chwili, przypominamy sobie kim byliśmy, zdawałoby się nawet, że byliśmy wspaniałymi dziecmi, trochę może abstrakcyjnie podchodziliśmy do świata, ale nasza inność zmieniła się w wielki syf z którym żadne z nas nie może sobie poradzić, żadne z nas nie oczekuje zmian i żadne z nas nie chce wrócić do przeszłości, do tamtego spojrzenia, do prawdy.
|
|
 |
Chciałabym milczeć, odstawić i nie pamiętać, chciałabym cię odłożyć na półkę głupich wspomnień i odpracowanych błędów, chciałabym żebyś i ty milczał, odstawił i nie pamiętał, chciałabym, żeby każde słowo pomiędzy nami przestało mieć jakiekolwiek znaczenie, chciałabym przestać mieć w środku siebie infantylne, nastoletnie wodospady durnych emocji. . .
|
|
 |
Jestem czasem zmęczona. Stertami niedomówień, złogami niewypowiedzianych słów, rozmowami odłożonymi na nieistniejące "potem", zdaniami urwanymi w połowie, w trzech czwartych, w pięciu siedemnastych.
|
|
 |
Twoje uczucia, to chwilowe odczucie, braku laski z którą mógłbyś się przelizać. Z niewinnego, słodkiego chłopczyka , wyrósł przystojny palant, który bawi się laskami.
|
|
 |
Lizaki zamienily sie na papierosy, niewinne staly sie dziwkami. cola zamienila sie w wódke a rowery w samochody. niewinne pocalunki przeistoczyly sie w dziki seks. Pamietasz kiedy "zabezpieczac sie" znaczylo wlozyc na glowe plastikowy helm? kiedy najgorsza rzecza jaka moglas uslyszec od chlopaka to to, ze jestes glupia.. Kiedy ramiona taty byly najwyzszym miejscem na ziemi a mama byla najwiekszym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami bylo twoje rodzenstwo? kiedy w wyscigach chodzilo tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczala tylko gre karciana.. kiedy wkladanie krótkiej spódniczki nie oznaczalo, ze jestes suka.. Najwiekszy ból jaki czules to pieczenie startych kolan i lokci. I kiedy pozegnania oznaczaly tylko "do zobaczenia jutro". wiec dlaczego tak nie moglismy doczekac sie aby dorosnac ?
|
|
 |
Nie wierzę w prognozy pogody i męskie obietnice. / nofound
|
|
 |
bo ona za często płacze. za szybko się poddaje. ma za mało marzeń. i stanowczo za często trafia na sukinsynów.
|
|
 |
kiedyś niewątpliwie zmądrzeję, ale jeszcze nie pora na takie wybryki.
|
|
 |
będę tańczyć, śpiewać, upijać się, zasypiać w objęciach obcych mi mężczyzn. będę żyć pełnią życia, ale dla Ciebie umarłam, kochanie.
|
|
 |
przykro mi, z kochanej dziewczynki zrobiła się ze mnie suka. teraz się kochanie odpłacę za morze wylanych łez.
|
|
|
|