 |
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
 |
Była zepsuta, ale posiadała gigantyczne serce. Problem polegał w tym, że nie potrafiła go wykorzystać w odpowiedni sposób...
|
|
 |
Przez jedno, głupie, rozrywające Cię serce zwijasz się z bólu, a te wkurwiające krople spływają po Twojej twarzy. I pomyśleć, że to wszystko może spowodować jedna osoba, prawdopodobnie najważniejsza dla Ciebie./
|
|
 |
Życie jest za krótkie, by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata./
|
|
 |
Wierzę w nas bardziej niż w miłość, bo miłość jest jak człowiek,
chwilą co nie godzi się na to, że musi ginąć.
Powiedz mi to szczerze, chodzi o jakość czy o ilość?
- Nie wiem. Jeśli miłość jest człowiekiem, chodzi mi o Ciebie./
|
|
 |
Ja i Ty - zero łez, tylko śmiech./
|
|
 |
"Tyle chciałbym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że cię kocham? Albo, że dni, które spędziłem z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub, że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałem, doszedłem do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem''./
|
|
 |
JESTEM TU, BO BOLI MNIE JAK WIELE LUDZI ZOSTAJE SAMYCH, SMUTNYCH, PRAGNĄCYCH ROZMOWY, KILKU SŁÓW A CZASEM JEDNEGO, CICHEGO "JESTEM" DZISIAJ CI TO MÓWIĘ!J E S T E M T U D L A C I E B I E./defkowe.blogspot.com
|
|
 |
kocham wieczorem wyjść do parku, który znajduje się zaraz przy ulicy. uwielbiam wtedy włożyć słuchawki w uszy, spoglądać na migoczące światła i spokojnie wdychać powietrze ukochanego miasta. uwielbiam spoglądać na wiecznie pędzących gdzieś ludzi, odczytywać z ich twarzy emocje i czuć wewnętrzną pustkę, i świadomość, że Oni z mojej twarzy nie odczytają kompletnie nic - bo jestem wewnątrz pusta, pozbawiona jakichkolwiek uczuć. jedyne co mnie przepełnia to frustracja, której jednak nie ukazuję nikomu, nawet najbliższym.
|
|
 |
często biorę do ręki garść tabletek, w drugiej trzymam wódkę. przyglądam się tym małym kapsułkom, i zastanawiam co byłby w stanie zrobić, gdybym wszystkie je połknęła. zastanawia mnie, czy w końcu dałyby mi ulgę - tę ulgę o której marzę od dawna, czy może zamknęłby mi oczy na zawsze, nie pozwalając już na jakiekolwiek cierpienie. i nagle przechodzi przeze mnie myśl : ' nigdy. nie masz prawa', bo przecież muszę żyć - muszę żyć dla Nich, bo tylko ja trzymam ich przy życiu, i na dobrą sprawę tylko dla Nich tu jestem.
|
|
 |
Jednym z uroków starych listów jest to, że nie wymagają odpowiedzi.
|
|
 |
Mieszkał z Nią od kilku lat. Co wieczór czekała na Niego z kolacją i witała z uśmiechem na twarzy. Była i o nic nie pytała. Nie kochała go, ani on nie kochał jej, ale w pewien naturalny sposób stali się dla siebie rodziną. To mu wystarczało. Zresztą nigdy nie uważał, że mógłby liczyć na coś więcej. Ani że coś więcej mógłby dać. Już nie.
|
|
|
|