 |
Zajebiście rozpierdalam sobie życie, a Ty tak bezczelnie jeszcze mi w tym pomagasz.
|
|
 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
 |
Chcesz z nim być ? - Tak... i Nie. - ..? - Tak, bo jest jedyną osobą, którą naprawdę pokochałam. Nie, bo Jego szczęście stawiam ponad wszystko, a wiem, że nie jestem spełnieniem Jego marzeń.. / kofeina
|
|
 |
i chociaż wyklinałabym Cię od najgorszych i tak byłbyś jedynym do którego chciałabym się przytulić.
|
|
 |
każdy ma chwile słabości. ja mam teraz.
|
|
 |
wiem, że płaczem nic nie wskóram. ale płaczę, bo nie mam siły.
|
|
 |
i najbardziej żałosna jestem wtedy, kiedy chociaż Cię nienawidzę, nie przestaje Cię kochać i potrzebować.
|
|
 |
zgubiłam się, dążąc do uszczęśliwiania wszystkich wokoło.
|
|
 |
chcę spróbować trucizny, która płynie w Twoich żyłach.
|
|
 |
powoli znikam. zatapiam się w tej bezsensownej monotonni, jaką przyszykował mi los. a może już zniknęłam?
|
|
 |
czasami tak ciężko jest odróżniać tych fałszywych od tych prawdziwych. oni tak dobrze potrafią się maskować...
|
|
|
|