 |
I nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być,bo samemu nie daje się rady...
|
|
 |
zdołowana dziewczyna... Dziś porusza się powoli.. ruchem jednostajnie prostoliniowym... głowę ma spuszczoną w dół, płacze . Nie patrzy gdzie idzie. Wpada pod samochód.. słychac tylko pisk opon i trzask! Ona leży.. Nieżywa. UŚMIECHNĘŁA SIĘ! czekała na to..
|
|
 |
a w Okna Powtykam Szkiełka Radości i Gapić Się Będę w Nie Codzień..
|
|
 |
"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj."— Mark Twain
|
|
 |
Gdy w pewnym momencie Twojej codzienności, potrąci Cię na przejściu dla pieszych samochód, połóż się leniwie na ulicy, roześmiej się życiu w twarz i powiedz że i tak jesteś dzisiaj senny.
|
|
 |
wiem kiedy zawodzę wiem ile jestem wart tyle razy mnie uchronił tylko głup
|
|
 |
papieros ma smak życia i nie smakuje mi...
|
|
 |
była zepsuta, ale posiadała gigantyczne serce. problem polegał w tym, że nie potrafiła go wykorzystać w odpowiedni sposób. / abstracion.
|
|
 |
nie umiem gwizdać, lubię tańczyć na deszczu, udawać ryzyko. każdy chciałby bym była kimś innym.
|
|
 |
- Dlaczego miałbym się rozstawać z moją przeszłością ? Nie wszystko było w niej złe. - Z przeszłością należy się rozstać nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest martwa.
|
|
 |
Glupi paradoks siedzi w mojej psychice. Nie potrafie okazywac uczuc. Zawsze gdy kogos pokocham, daje mu do zrozumienia, ze jest dla mnie nikim...
|
|
 |
Jeszcze nigdy nie czuł takiego niepokoju jak teraz. Własnie tak. Niepokoju. Wcale nie strachu. Pierwszy raz potrafił te dwa stany wyraźnie odróżnić od siebie. Strach jest krótki, intensywny. Jak orgazm. Niepokoj jest inny. Rozlewa się powoli powoli po mózgu i ciele. I trwa.'
|
|
|
|