 |
,,Kiedy Baszka nie chciała jeść zupki, mamusia robiła bardzo smutną minę i kwiliła: Nie chcesz tego zrobić dla mamusi? Mamusi będzie przykro! Więc Baszka otwierała buzię i łykała, co przynosił los.\"
|
|
 |
Ja, jak nikt inny znam paradoks samotnika. Będąc pośród ludzi nie pragne niczego tak bardzo, jak randki z ciszą, a gdy jestem sama tak okropnie potrzebuję przy mnie roześmianych twarzy.
|
|
 |
"Chcę wreszcie stanąć na pewnym gruncie
kochać, marzyć, śnić.
bez świadomości, że jest to
nieodwzajemnione, nierealne, bez sensu."
|
|
 |
Przychodzą czasem takie chwile, kiedy siadam o pierwszej w nocy na podłodze ze łzami w oczach i dociera do mnie fakt, że nie mam już nic, że dla nikogo nie jestem najważniejsza/ krooopka
|
|
 |
a jedną z tych rzeczy, która najbardziej boli jest ta, która uświadamia ci, że ma on do wyboru całe mnóstwo dziewczyn, toteż nigdy nie wybierze ciebie.
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że pokochałabym pierwszą osobę, która podejdzie i mnie po prostu przytuli.
|
|
 |
Stan ekstazy. Różowych drinków z palemką. Mentolowych papierosów.
|
|
 |
wyobraźnia to jednak popierdolona rzecz.
|
|
 |
w takich chwilach jak ta, orientuję się ile popełniłam w życiu błędów.
|
|
 |
przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałeś sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić samego siebie za to, kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu./abstracion
|
|
 |
staram się naprawić to, co tak naprawdę nie jest zepsute. tracę, bo przedwcześnie uznaję coś za stracone. piję zimne kakao, bo boję się, że poparzę usta. nie przyznaję się do miłości, bo w nią nie wierzę.
|
|
 |
nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie: nie pozwolę Cię skrzywdzić!
|
|
|
|