głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika my.illusion

jesteś? gdzie jestes? szukam Cię a nie ma Cię obok. moje łóżko bez Ciebie jest tak dziwnie duże  puste  mało przytulne i smutne. chciałabym położyć teraz głowę na Twojej klatce piersiowej i słuchać bicia Twojego serduszka po drugiej stronie niż się znajduje. pragnę Cię tu.. och pragnę   daj buziaka.. nie ukrywaj  że nie chcesz. przytul mnie i trzymaj w swoich ramionach najmocniej. bądź zawsze  nie pozwól mi czekać   jesteś niezastąpiony.

lalkowata dodano: 8 marca 2015

jesteś? gdzie jestes? szukam Cię a nie ma Cię obok. moje łóżko bez Ciebie jest tak dziwnie duże, puste, mało przytulne i smutne. chciałabym położyć teraz głowę na Twojej klatce piersiowej i słuchać bicia Twojego serduszka po drugiej stronie niż się znajduje. pragnę Cię tu.. och pragnę, daj buziaka.. nie ukrywaj, że nie chcesz. przytul mnie i trzymaj w swoich ramionach najmocniej. bądź zawsze, nie pozwól mi czekać, jesteś niezastąpiony.

'zawsze razem?'   zapytał  a we mnie coś odżyło  tak jakbym na nowo mu zaufała. ucieszyłam się jak dziecko na punkcie świętego Mikołaja  że mam go tak blisko siebie  czułam jego dłoń na swoim ciele  on był przy mnie  bo kocha  naprawdę kocha i mu zależy.. doszło do mnie  że MY DWOJE  tak bardzo ZAKOCHANI ludzie  żyjemy miłością  nie bawimy się  my oddychamy wzajemnym powietrzem  jesteśmy dla siebie wszystkim  przetrwamy wręcz najgorszy sztorm. odpowiedziałam   tak i go pocałowałam  chciałam stworzyć z nim jedność w momencie  gdy poczułam się jego drugą połową  tą już jedyną.

lalkowata dodano: 7 marca 2015

'zawsze razem?' - zapytał, a we mnie coś odżyło, tak jakbym na nowo mu zaufała. ucieszyłam się jak dziecko na punkcie świętego Mikołaja, że mam go tak blisko siebie, czułam jego dłoń na swoim ciele, on był przy mnie, bo kocha, naprawdę kocha i mu zależy.. doszło do mnie, że MY DWOJE, tak bardzo ZAKOCHANI ludzie, żyjemy miłością, nie bawimy się, my oddychamy wzajemnym powietrzem, jesteśmy dla siebie wszystkim, przetrwamy wręcz najgorszy sztorm. odpowiedziałam - tak i go pocałowałam, chciałam stworzyć z nim jedność w momencie, gdy poczułam się jego drugą połową, tą już jedyną.

marzy mi się skok na bangee i lot balonem  a on ma lęk wysokości. marzy mi się mini chihuahua i gadająca papuga  a on nie chce zwierząt w domu. marzy mi się córka  a on tak bardzo chce syna. marzy mi się mały przytulny ślub  a on chce duże huczne wesele. marzy mi się wspólna nieprzespana noc w miejscu gdzie widać całe miasto  a on tak bardzo lubi spać. marzy mi się wielka sesja zdjęciowa  a on nie lubi lampy błyskowej. marzy mi się wielkie łóżko w przyszłości w naszym wspólnym gniazdku  a on woli male  bo chce mnie mieć jak najbliżej. moje marzenia są dowodem  że przeciwieństwa mimo wszystko do siebie pasują.

lalkowata dodano: 7 marca 2015

marzy mi się skok na bangee i lot balonem, a on ma lęk wysokości. marzy mi się mini chihuahua i gadająca papuga, a on nie chce zwierząt w domu. marzy mi się córka, a on tak bardzo chce syna. marzy mi się mały przytulny ślub, a on chce duże huczne wesele. marzy mi się wspólna nieprzespana noc w miejscu gdzie widać całe miasto, a on tak bardzo lubi spać. marzy mi się wielka sesja zdjęciowa, a on nie lubi lampy błyskowej. marzy mi się wielkie łóżko w przyszłości w naszym wspólnym gniazdku, a on woli male, bo chce mnie mieć jak najbliżej. moje marzenia są dowodem, że przeciwieństwa mimo wszystko do siebie pasują.

jesteśmy jak małżeństwo  chcielibyśmy już ze sobą mieszkać  jeść razem śniadania  obiady i kolacje  być swoim wzajemnym szczęściem na każdą porę dnia. chcielibyśmy już mieć pewność  że drugie nie odejdzie i nie zostawi nas skazanych na cierpienie. uzależniliśmy się od siebie  nie potrafimy wytrzymać kilku godzin z myślą  że drugie gdzieś jest w innym towarzystwie niż nasze we dwoje. jesteśmy w sobie tak bardzo zakochani  że aż czasami wkurzamy się na tą miłość  mimo że nie chcielibyśmy  żeby się skończyła. gdy kłócimy się  jesteśmy dla siebie obojętni czy drażnimy się to nas roznosi  tak bardzo chcemy uchronić nasze szczęście. przytulamy się   całujemy  kochamy się  rozmawiamy i wtedy niczym się nie martwimy. jesteśmy stworzeni i musimy dotrwać do sakramentu pieczęci już jedynej na całe życie miłości.

lalkowata dodano: 7 marca 2015

jesteśmy jak małżeństwo, chcielibyśmy już ze sobą mieszkać, jeść razem śniadania, obiady i kolacje, być swoim wzajemnym szczęściem na każdą porę dnia. chcielibyśmy już mieć pewność, że drugie nie odejdzie i nie zostawi nas skazanych na cierpienie. uzależniliśmy się od siebie, nie potrafimy wytrzymać kilku godzin z myślą, że drugie gdzieś jest w innym towarzystwie niż nasze we dwoje. jesteśmy w sobie tak bardzo zakochani, że aż czasami wkurzamy się na tą miłość, mimo że nie chcielibyśmy, żeby się skończyła. gdy kłócimy się, jesteśmy dla siebie obojętni czy drażnimy się to nas roznosi, tak bardzo chcemy uchronić nasze szczęście. przytulamy się, całujemy, kochamy się, rozmawiamy i wtedy niczym się nie martwimy. jesteśmy stworzeni i musimy dotrwać do sakramentu pieczęci już jedynej na całe życie miłości.

to był piątek  12 piątek  szczęśliwy piątek  poznałam Cię przypadkiem  poznałam być może za dużo powiedziane? spojrzałam na Ciebie poraz pierwszy wyjątkowo jak jeszcze na nikogo  to chyba bylo mi pisane niczym przeznaczenie  nie chciałam się zakochać  pragnęłam tylko podarować Ci uśmiech  kilka dni wcześniej wystawiło mnie coś takiego jak niby 'szczęście' na próbę i nie wierzyłam  że może spotkać mnie coś lepszego a wręcz prawdziwego i jedynego w swoim rodzaju zwanego wzajemnością  teraz nie żałuję  że złamałam zasadę i zadłużyłam się w wysokim chłopaku  w białej kurtce  który był przeciwieństwem mojego ideału  a teraz jest wręcz ideałem. zmieniłeś całe moje życie  nigdy nie zapomnę jak kilka minut po naszym niby spotkaniu myślałam tylko o Tobie  o tym jak milo by było się poznać. nikomu się nie przyznałam  że ktoś bez słowa potrafił mi na dłużej zwrócić w głowie. i tak nagle po kilku dniach spełniło się moje marzenie: wybrałeś mnie na kobietę  z którą teraz planujesz przyszłość.

lalkowata dodano: 7 marca 2015

to był piątek, 12 piątek, szczęśliwy piątek, poznałam Cię przypadkiem, poznałam być może za dużo powiedziane? spojrzałam na Ciebie poraz pierwszy wyjątkowo jak jeszcze na nikogo, to chyba bylo mi pisane niczym przeznaczenie, nie chciałam się zakochać, pragnęłam tylko podarować Ci uśmiech, kilka dni wcześniej wystawiło mnie coś takiego jak niby 'szczęście' na próbę i nie wierzyłam, że może spotkać mnie coś lepszego a wręcz prawdziwego i jedynego w swoim rodzaju zwanego wzajemnością, teraz nie żałuję, że złamałam zasadę i zadłużyłam się w wysokim chłopaku, w białej kurtce, który był przeciwieństwem mojego ideału, a teraz jest wręcz ideałem. zmieniłeś całe moje życie, nigdy nie zapomnę jak kilka minut po naszym niby spotkaniu myślałam tylko o Tobie, o tym jak milo by było się poznać. nikomu się nie przyznałam, że ktoś bez słowa potrafił mi na dłużej zwrócić w głowie. i tak nagle po kilku dniach spełniło się moje marzenie: wybrałeś mnie na kobietę, z którą teraz planujesz przyszłość.

chodź do mnie  nie czekaj dluzej  kilka kroków w przód a wyszepcze Ci do uszka jak bardzo mieć blisko kocham Cię. jeszcze nikomu tego nie mówiłam  ale Twoja obecność zapewnia mi ile dla Ciebie znacze  przy Tobie czuje swoją wartość i osiągam wszystko czego zapragnę. chodź szybciej  bo mam apetyt na nasze życie  razem staniemy na szczycie. pamiętam jak niedawno jeszcze mówili  że dają nam miesiąc  albo dwa. nieważne co mówili  dla mnie jesteś wszystkim  największym szczęściem  tylko Ty bezcenny dar od przeznaczonia na zawsze moim jedynym celem i edenem. pierwsze nasze chwile niczym jakby to było wczoraj a już tyle minęło odkąd razem kierujemy się za rękę w tę samą stronę. to jest miłość  rzeczywistość  między nami wszystko idealnie ułożone  czy to przypadek  czy być może jesteśmy wzorem  że wszystko w życiu powinno toczyć się od A do Z?

lalkowata dodano: 7 marca 2015

chodź do mnie, nie czekaj dluzej, kilka kroków w przód a wyszepcze Ci do uszka jak bardzo mieć blisko kocham Cię. jeszcze nikomu tego nie mówiłam, ale Twoja obecność zapewnia mi ile dla Ciebie znacze, przy Tobie czuje swoją wartość i osiągam wszystko czego zapragnę. chodź szybciej, bo mam apetyt na nasze życie, razem staniemy na szczycie. pamiętam jak niedawno jeszcze mówili, że dają nam miesiąc, albo dwa. nieważne co mówili, dla mnie jesteś wszystkim, największym szczęściem, tylko Ty bezcenny dar od przeznaczonia na zawsze moim jedynym celem i edenem. pierwsze nasze chwile niczym jakby to było wczoraj a już tyle minęło odkąd razem kierujemy się za rękę w tę samą stronę. to jest miłość, rzeczywistość, między nami wszystko idealnie ułożone, czy to przypadek, czy być może jesteśmy wzorem, że wszystko w życiu powinno toczyć się od A do Z?

widzisz mnie pod koniec spędzania ze mną wspólnego wieczoru? uśmiecham się  bo nie chce byś myślał  że to być może Twoja wina braku blasku na mojej twarzy. a dostrzegasz we mnie napady czułości? miewam je  gdy jesteś blisko mnie i nagle musisz już odejść  zostawić mnie samą z trzema misiami i tysiącem myśli.  i już wiesz co robię pod koniec naszego spotkania? wtulam się w Twoje ramiona ze wszystkich sił  chce być Twoją jedyną przytulanką  pragnę byś wiedział  gdzie i do kogo masz wracać  nawet nie wiesz jak wielkim moim marzeniem jest przytulić się do Ciebie tak bardzo mocno  żeby juz nigdy nie pozwolić na to byś był daleko  ale jak przytulnie jest dla Ciebie czymś zupełnie normalnym i nic nie znaczącym  to pamiętaj  że dla mnie jest bardzo ważne  podczas niego w moim brzuszku rozrabiają motylki  pikawa bije jak oszalała  a gdy Twój oddech łaskocze moją szyję szeptem  że kochasz mnie  uświadamiam sobie  że jestem najszczęśliwszą kobietą. jeden gest a taki czarodziej.

lalkowata dodano: 6 marca 2015

widzisz mnie pod koniec spędzania ze mną wspólnego wieczoru? uśmiecham się, bo nie chce byś myślał, że to być może Twoja wina braku blasku na mojej twarzy. a dostrzegasz we mnie napady czułości? miewam je, gdy jesteś blisko mnie i nagle musisz już odejść, zostawić mnie samą z trzema misiami i tysiącem myśli. i już wiesz co robię pod koniec naszego spotkania? wtulam się w Twoje ramiona ze wszystkich sił, chce być Twoją jedyną przytulanką, pragnę byś wiedział, gdzie i do kogo masz wracać, nawet nie wiesz jak wielkim moim marzeniem jest przytulić się do Ciebie tak bardzo mocno, żeby juz nigdy nie pozwolić na to byś był daleko, ale jak przytulnie jest dla Ciebie czymś zupełnie normalnym i nic nie znaczącym, to pamiętaj, że dla mnie jest bardzo ważne, podczas niego w moim brzuszku rozrabiają motylki, pikawa bije jak oszalała, a gdy Twój oddech łaskocze moją szyję szeptem, że kochasz mnie, uświadamiam sobie, że jestem najszczęśliwszą kobietą. jeden gest a taki czarodziej.

dedykuję ten wpis właśnie Tobie  mężczyźnie  który produkuje nadmiernie moje szczęście. 596 dni temu popadłam w legalny nałóg  z którego powodu nigdy  ale to nigdy   nie chcę trafić na odwyk. to miłość  nie chore love story dwojga nastolatków  moje pierwsze prawdziwe zakochanie w pewnym człowieku  wyjątkowym mężczyźnie  z którym wiążę swoją przyszłość. popatrz  co ze mną zrobiłeś  widzisz jak się zmieniałam? wcześniej nie potrafiłam się angażować  bałam się uczuć  miłości i pożądania  miałam do nas dystans i potrafiłam Cię opuszczać a dzisiaj? nie wyobrażam sobie  by mogło zabraknąć w moim codziennym życiu Twojego płomiennego uśmiechu  Twoich chroniących mnie przed złem ramion  wypełnionych do mnie miłością oczu  smakowitych ust i rozczulającego szeptu.. błagam nie pozwól  żebym odczuła głód i popadła w paranoje  bo wiesz  ja wierzę  że marzenia się spełniają  a ja niczego bardziej nie pragnę niż powiedzenia Ci na naszej najpiękniejszej przysiedzę wiecznego  tak

lalkowata dodano: 5 marca 2015

dedykuję ten wpis właśnie Tobie, mężczyźnie, który produkuje nadmiernie moje szczęście. 596 dni temu popadłam w legalny nałóg, z którego powodu nigdy, ale to nigdy - nie chcę trafić na odwyk. to miłość, nie chore love story dwojga nastolatków, moje pierwsze prawdziwe zakochanie w pewnym człowieku, wyjątkowym mężczyźnie, z którym wiążę swoją przyszłość. popatrz, co ze mną zrobiłeś, widzisz jak się zmieniałam? wcześniej nie potrafiłam się angażować, bałam się uczuć, miłości i pożądania, miałam do nas dystans i potrafiłam Cię opuszczać a dzisiaj? nie wyobrażam sobie, by mogło zabraknąć w moim codziennym życiu Twojego płomiennego uśmiechu, Twoich chroniących mnie przed złem ramion, wypełnionych do mnie miłością oczu, smakowitych ust i rozczulającego szeptu.. błagam nie pozwól, żebym odczuła głód i popadła w paranoje, bo wiesz, ja wierzę, że marzenia się spełniają, a ja niczego bardziej nie pragnę niż powiedzenia Ci na naszej najpiękniejszej przysiedzę wiecznego "tak"

do mnie tak samo trafia ten cytat jak i do Ciebie :  bądź silna  wierzę w Ciebie :  teksty believe.me dodał komentarz: do mnie tak samo trafia ten cytat jak i do Ciebie :) bądź silna, wierzę w Ciebie :) do wpisu 1 marca 2015
Wiesz  chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi  by powiedzieć mu prawdę o tym  co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole   znak tego  że zrozumiał. Obietnicę  iż nie zostawi mnie po raz kolejny.

definicjamiloscii dodano: 28 luty 2015

Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.

Niedosyt  emocje  niepewność strach. Tak wiele myśli skrywało się za wszystkim co nieuniknione. Wyrzuty sumienia stały się silniejsze niż przypuszczałam  że mogą być. Zaatakowało mnie wszystko od środka. Uciekłam więc w pracę  to pozwoliło mi choć na chwilę się oderwać od tego co było. Od tego co wciąż idzie za mną. Czuję się źle  bo oszukuję samą siebie. Czuję się beznadziejnie  bo na nowo nie umiem sprostać wyzwaniu jakim jest bycie przyjaciółką na dobre i na złe. Nie umiem powiedzieć nic co mogłoby usprawiedliwić moją ciszę. Lecz czy ja chcę to robić? Nie  nie chcę się usprawiedliwiać  nie chcę mówić o mojej ciszy  o milczeniu  które stworzyłam. Nie chcę kłamać  nie chcę mówić również prawdy. Boję się  że moja cisza zniszczy to czego długo szukałam. Boję się  że stracę to na co czekałam całą wieczność. Bo jestem zdolna do niszczenia swojego życia  mam dar  którego ludziom często brakuje. Niszczę to na czym mi zależy  a później zatracam się w syfie swojej egzystencji.

remember_ dodano: 28 luty 2015

Niedosyt, emocje, niepewność strach. Tak wiele myśli skrywało się za wszystkim co nieuniknione. Wyrzuty sumienia stały się silniejsze niż przypuszczałam, że mogą być. Zaatakowało mnie wszystko od środka. Uciekłam więc w pracę, to pozwoliło mi choć na chwilę się oderwać od tego co było. Od tego co wciąż idzie za mną. Czuję się źle, bo oszukuję samą siebie. Czuję się beznadziejnie, bo na nowo nie umiem sprostać wyzwaniu jakim jest bycie przyjaciółką na dobre i na złe. Nie umiem powiedzieć nic co mogłoby usprawiedliwić moją ciszę. Lecz czy ja chcę to robić? Nie, nie chcę się usprawiedliwiać, nie chcę mówić o mojej ciszy, o milczeniu, które stworzyłam. Nie chcę kłamać, nie chcę mówić również prawdy. Boję się, że moja cisza zniszczy to czego długo szukałam. Boję się, że stracę to na co czekałam całą wieczność. Bo jestem zdolna do niszczenia swojego życia, mam dar, którego ludziom często brakuje. Niszczę to na czym mi zależy, a później zatracam się w syfie swojej egzystencji.

Wyzwoliłam się od przeszłości  pozwoliłam jej odejść. Zaczęłam nowe życie już dawno bez tego co kiedyś mnie męczyło. Czasami tylko powróciły dawne wspomnienia i parę osób z przeszłości przetoczyło się przez moją teraźniejszość. Lecz to nie było nic na stałe  każdy odchodził bezpowrotnie zostawiając wyłącznie krótkotrwały ślad po sobie. Bałam się  że ich powroty mnie zniszczą  że nie pozwolą mi normalnie funkcjonować. Nie miałam pojęcia  jak mój strach potrafił mnie sparaliżować tylko i wyłącznie dlatego  że czułam się źle sama z sobą. Wydawało mi się  że jestem słaba  że ulegnę przeszłości  że pozwolę jej wygrać ze sobą. Nie wiedziałam  jak bardzo się myliłam. Stałam się silniejsza niż kiedykolwiek byłam. Zyskałam coś czego nie umiałam zdobyć wcześniej. Zdobyłam wolność  w której nareszcie czuję się bezpiecznie.

remember_ dodano: 28 luty 2015

Wyzwoliłam się od przeszłości, pozwoliłam jej odejść. Zaczęłam nowe życie już dawno bez tego co kiedyś mnie męczyło. Czasami tylko powróciły dawne wspomnienia i parę osób z przeszłości przetoczyło się przez moją teraźniejszość. Lecz to nie było nic na stałe, każdy odchodził bezpowrotnie zostawiając wyłącznie krótkotrwały ślad po sobie. Bałam się, że ich powroty mnie zniszczą, że nie pozwolą mi normalnie funkcjonować. Nie miałam pojęcia, jak mój strach potrafił mnie sparaliżować tylko i wyłącznie dlatego, że czułam się źle sama z sobą. Wydawało mi się, że jestem słaba, że ulegnę przeszłości, że pozwolę jej wygrać ze sobą. Nie wiedziałam, jak bardzo się myliłam. Stałam się silniejsza niż kiedykolwiek byłam. Zyskałam coś czego nie umiałam zdobyć wcześniej. Zdobyłam wolność, w której nareszcie czuję się bezpiecznie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć