 |
Nie mogę pozwolić ci tak po prostu odejść. Powiedzieć tylko "możesz iść, przecież dam radę" / i.need.you
|
|
 |
Lubiła zakładać nogi na biurko, odpalając papierosa. Rozkoszowała się nikotyną, która siadała na jej kubkach smakowych, a dym rozszarpywał jej płuca / i.need.you
|
|
 |
Nie, nic nie jest w porządku. / i.need.you
|
|
 |
Gdy przechodziła obok kuso ubranych kobiet, wyobrażała sobie, jak zdzierały z siebie, miast ubrań, własną godność. Wyrzucały ją potem za siebie i pozwalały na jej gwałt.
|
|
 |
Chwila dziewczyno, kto powiedział że musisz być świetna, idealna? Masz kilka blizn na nadgarstku, resztki czarnego tuszu na rzęsach, zabrudzoną koszulkę i podarte spodenki. Nie udajesz nikogo i to jest świetne. / i.need.you
|
|
 |
Gdybym miała szanse powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, pewnie bym milczała. Takiej miłości nie da się wyrazić słowami / i.need.you
|
|
 |
Nie oczekuję zbyt wiele. Poprostu bądz. Na śniadanie ,obiad ,kolacje. Na noc i na dzień. Na zawsze. / i.need.you
|
|
 |
Mnóstwo pragnień ,mnóstwo marzeń , tyle planów i wszystko nagle legło w gruzach , przestało się liczyć . Nad życiem zapanowała miłość. / i.need.you
|
|
 |
Pokochałam cię, kiedy cię zobaczyłam. Od razu. Taka miłość nie mija.
|
|
 |
Zmiany - nie lubimy ich. Boimy się. Ale nie możemy ich powstrzymać. Adaptujemy się do zmian. Albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli i jeśli ktoś mówił wam coś innego - kłamał. Prawda jest taka - czasem im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest najważniejsza.
|
|
 |
SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi./
Daniel Senderek, "SMS. Słowa Mają Siłę"
|
|
 |
„Ponieważ nie wiemy kiedy umrzemy myślimy o życiu jak o niewyczerpanym źródle. Jednak wszystko dzieje się tylko pewną ilość razy, tak naprawdę bardzo małą ilość. Jak wiele razy wspomnisz jakieś popołudnie z Twoje dzieciństwa? Popołudnie, które jest tak ważną częścią ciebie, że nie wyobrażasz sobie życia bez niego. Może jeszcze cztery lub pięć razy, może nawet nie tyle. Ile jeszcze razy ujrzysz pełnię księżyca? Może…a do tej pory wszystko wydawało się nieskończone.”
|
|
|
|