 |
To nie jest tak, że nie odzywam się, bo nie chcę. Wręcz odwrotnie. Mam wielką ochotę z Tobą porozmawiać, tylko zwyczajnie boję się, że widząc moje imię na ekranie telefonu wywrócisz oczami i powiesz "kurde, nie chce mi się z nią pisać, ale odpiszę, żeby nie było jej przykro".
|
|
 |
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
|
|
 |
Kobiety tak mają. Pragną czegoś najmocniej na świecie, a potem uciekają, bo boją się to złapać. Boją się cierpieć i rozczarowywać. Jeśli chcesz mieć kobietę, to nigdy nie możesz jej zawieść - to proste. Tzn. byłoby proste, gdybyś nie był mężczyzną.
|
|
 |
Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy.
|
|
 |
Powiedz mi, że już nigdy o mnie nie pomyślisz. Powiedz mi, że zapomnisz o mnie. Powiedz mi, że odchodzisz i będziesz żyć w pełni i szczęśliwie beze mnie.
|
|
 |
Przestać pić? Chyba żartujesz. Życie jest do bani, kiedy tylko częściowo je rejestruję. Jeśli przestałabym pić i przekonałabym się, jakie jest naprawdę, to zapewne skoczyłabym z mostu
|
|
 |
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni.
|
|
 |
To była wolność. Utrata całej nadziei była wolnością.
|
|
 |
Gdy cierpisz na bezsenność, nigdy tak naprawdę nie zasypiasz... i nigdy naprawdę się nie budzisz.
|
|
 |
najpierw zaczynasz zauważać jakąś osobę wyraźniej,potem szukasz jej w tłumie,następnie uśmiechasz się na jej widok,potem jarasz się każdym uśmiechem w twoją stronę,następnie śni ci się ten ktoś,a potem to już tylko miłość.
|
|
 |
codziennie wbijam sobie do tej pustej głowy,że czujesz to co ja. ze kochasz,że szanujesz,że myślisz o mnie. że inna się nie liczy,tylko ja. czasami mam wrażenie,że to wszystko prawda. ale to może tylko dlatego,że tak mocno w to wierzę? nie wiem.
|
|
 |
Ty naprawdę nie rozumiesz, prawda? - rzekła. - Ja wcale nie chcę wszystkiego, czego pragnę. Nikt tego nie chce. Nie tak naprawdę. Co to za zabawa dostawać wszystko, o czym się marzy, tak po prostu? Wtedy to nic nie znaczy. Zupełnie nic.
|
|
|
|