 |
|
jestem z Tobą dziś i nie wybieram się już nigdzie, z nadzieją, że spojrzysz znowu na mnie w oku z błyskiem, z nadzieją, że z tych iskier między nami będzie pożar
|
|
 |
|
daj mi spokój, zostaw, puść mnie
nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech
wiem ta melodia zabija serca
zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca
|
|
 |
|
pozory, nic już nie jest tym czym się wydaje
|
|
 |
|
pomyśl co by było gdyby prądu nie było,
do góry nogami życie by się wywróciło,
a jeszcze nie tak dawno za czasów Ramzesa,
człowiek mówił 'kocham' bez esemesa!
|
|
 |
|
kiedyś słońce świeciło bardziej, jaśniej,
dziś zanim zajdzie to już dawno zgaśnie
|
|
 |
|
' Nie ma jak betonu dotyk. Kiedy umrę rozrzuć nad osiedlem moje prochy '
|
|
 |
|
' twarze dumne, ciężko tu być ale szkoda umrzeć
|
|
 |
|
' Znów szukałem śmierci na ulicach, ale nie martw się, nie pytaj. Chyba śmierć nas unika... '
|
|
 |
|
nie potrafię sklecić prostego zdania, wzory z fizyki dla mnie są czarną magią, nie mam pieniędzy, chęci do życia, ani nawet szluga w portfelu, ostatnimi czasy warga dolna zrasta mi się z górną, bo nie ma z kim porozmawiać i nawet gówno na ulicy wygląda wyjątkowo gównianie aczkolwiek... wszystko spoko, bo to chciałeś usłyszeć prawda? /koffi
|
|
 |
|
Na palcach jednej reki, bo nie wszystko co sie swieci..
wyliczyc tych kilka wartosciowych rzeczy . '
|
|
 |
|
grunt, żeby wszystko wyszło jak jest w planach,
życie toczy się dalej niczym komediodramat
|
|
|
|