 |
kiedyś po prostu nie wytrzymam tutaj, nie przez tych ludzi - przez siebie. już biję się od środka za samo to, że jestem jaka jestem i muszę udowadniać, na drugim planie innym, lecz na pierwszym przede wszystkim sobie, że dam radę. pozdrawiam łączenie szkoły wraz z egzaminami, treningów siatkówki i piłki nożnej oraz bierzmowania! brawo, def
|
|
 |
treening, a potem może w końcu napiszę Wam coś więcej wpisów, jakieś posty na blogach czy coś :*
|
|
 |
wiążę te relacje na wzór, którego jeszcze jakiś czas temu byłam aktywną przeciwniczką. przyjaciele. tak, nie rozumiałam jak można utrzymywać takie powiązanie z więcej, niż jedną osobą, a teraz, patrząc na tych ludzi nie przychodzi mi na myśl inne określenie. zgadza się - Ona jest jedna, najważniejsza i nikt nie próbuje nawet się tu wpieprzać i podważać tego zdania, lecz nie mogę powiedzieć o tej grupce "znajomi" bo nie nosimy takich samych łańcuszków, nie mamy aż tylu wspólnych wspomnień czy nie nocujemy u siebie średnio dwa razy w tygodniu. są tutaj przy mnie, pozwalają mi płakać, kiedy jest źle i nie boją się moich łez. słuchają, co najważniejsze. pakują we mnie rady. masują po plecach lub wyciągają na piwo. istnieją, sprawiając mi tym największy prezent od losu.
|
|
 |
|
mam Ciebie. nie muszę mieć nic więcej.
|
|
 |
"Mam Twoje zdjęcie na telefonie. Twój głos w mojej głowie. I leżę tu sam, niespokojny w dalekim łóżku. Gwiazdy spadają, a ja jestem pół świata dalej. Próbuję zmniejszyć dystans, aby czuć każdy Twój oddech." / http://www.youtube.com/watch?v=YE4K1jMRwsY !
|
|
 |
czasami nie widzę znaków, światła uliczne oślepiają mnie. ale droga wciąż prowadzi mnie do domu, do Ciebie. ♥
|
|
 |
yes, I am happy. no, my life isn't perfect.
|
|
 |
nie interesuje mnie to, jaki on jest. nie opowiadaj o nim. chcę tylko wiedzieć, jaki będzie dla mnie. ♥
|
|
|
|