 |
` teoretycznie życie się nie skończyło . praktycznie nie chce mi się go kontynuować .
|
|
 |
` minęły jakieś 4 miesiące od naszego rozstania .. na początku była gra kto ma bardziej wyjebane a teraz . ? teraz ty masz naprawdę wyjebane a ja nadal gram .
|
|
 |
` jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem . jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny . ! jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie . ! Ppo tym wszystkim co zrobiłeś, dojdź do wniosku jak ty żyłeś . ? tylu ludzi okłamałeś .. sam się również oszukałeś . i to tylko moja wina, że kochałam s k u r w y s y n a . !
|
|
 |
` kiedy już zamknę ten rozdział w życiu, postawię nad nim ostatnią kropkę i będę go mogła przeczytać bez żalu, nienawiści i smutku - tak, wtedy do ciebie przyjdę z butelką dobrego wina i porozmawiamy, jak zwykli znajomi . wtedy być może ucieszę się z twojego szczęścia . i wtedy może znów zapragnę znaleźć szczęście . ale teraz odejdź .. i pozwól mi odnaleźć siebie, bo właśnie się zgubiłam .
|
|
 |
nie pojmuję sposobu w jaki to wszystko zniszczyliśmy. nie wiem którędy dopuściliśmy do siebie całą tą toksyczność. jak pojawiło się między nami tyle niedomówień - między dwojgiem ludzi, którzy mówili sobie wtenczas o wszystkim, analizując nawet zjedzone śniadanie. wybraliśmy inne drogi na tamtym skrzyżowaniu, nie przeczuwając, że zarówno u mnie, jak i u Niego, pojawią się przeszkody nie do pokonania w pojedynkę.
|
|
 |
lubiłam kiedy przychodził do mnie każdego wieczoru. wkradał się cicho pod moją pościel i udawał niesamowite zmęczenie żeby spędzić ze mną kolejną noc na rozmowach o wspólnej przyszłości. siadałam mu wtedy na kolanach i ulegałam jego namowom. i uświadamiam sobie teraz, jak bardzo chciałabym wrócić do tamtego okresu. / tymbarkowe.
|
|
 |
pamiętam to, gdy uśmiechnął się do mnie po raz pierwszy. pamiętam, jak niepewnie włożył moją dłoń do swojej ręki. pamiętam, gdy czule łączył nasze wargi w jedną całość. pamiętam, gdy delikatnie i nieśmiale odsuwał ramiączko od stanika z obawą, że nie jest w tym mistrzem. / tymbarkowe.
|
|
 |
Otwieram okno, oczy zamyka senność, smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz .
|
|
 |
Kiedy ja kocham Ciebie, wtedy nie kochasz mnie, kiedy Ty kochasz mnie, ja nie kocham Ciebie...
|
|
 |
-Kochanie ?
- Tak?
-Dobrze mi z Tobą !
|
|
 |
Twój uśmiech uzależnia mnie coraz bardziej.
|
|
 |
Boję się, że pewnego dnia przestaniesz mnie kochać, powiesz żegnaj i pozwolisz łzom wyjść na światło dzienne.
|
|
|
|