 |
Jeśli znów się pogubię. Zaczekaj na mnie… Bo wrócę i wciąż może być jak dawniej. [TMK aka Piekielny ♥ ]
|
|
 |
Sama przyszła i sama chciała się pieprzyć. I miała w oczach ten sam błysk co dawniej. Dziś rano wyszła mówiąc, że nie jest już dla mnie…
|
|
 |
Stałam się jego uzależnieniem. Oczkiem w głowie, jedynym dobrym wyborem i tlenem, którym oddycha. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jeśli znów się pogubię. Zaczekaj na mnie… Bo wrócę i wciąż może być jak dawniej. [TMK aka Piekielny ♥ ]
|
|
 |
Popłacz sobie, pokrzycz, rozbij szklankę czy talerz. To nie sprawi, że zapomnisz, ale przynajmniej na chwilę poczujesz małą ulgę. [ napisana mistrz ]
|
|
 |
Powoli umieram, choć tak bardzo chcę żyć. Umieram, bo z dnia na dzień coraz bardziej boli mnie serce, a dusza ulatuje...
|
|
 |
Skrzywdził mnie. Jednym.. złym dotykiem pogłębił otchłań rozpaczy o kolejne setki kilometrów. Zmienił mnie tak bardzo, że umieram z bezsilności zadając sobie ból. Moje nadgarstki płaczą krwią.. cierpię wyniszczając w sobie resztki sił. Krzyczę by zagłuszyć jego przepełniony obrzydzeniem szept. Zmywam kilkanaście razy dziennie jego dotyk z mojego ciała. Na próżno. Ciągle go czuję.. ciągle jest tu... w mojej głowie. Taki wyraźny.. cholernie obrzydliwy. Wymiotuje na samą myśl tego jak się zachowywał. Szeptał, dotykał.. ranił. Zniszczył mnie. Nie mogę już nawet nazwać siebie wrakiem. Nie chce tu być. Czuję się brudna. - utracilam-siebie.blogspot.com [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Teoretycznie mam wyjebane, praktycznie dobrze udaję..
|
|
 |
Już nie widzę Twoich łez, czasami wątpię w ta miłość. Co u Ciebie? to pytanie zawsze męczyło.
|
|
 |
Żyjemy, deszcz jest łzami, łzy są bólem ale tak między nami, już chyba nic nie czuję. Widok jej oczu kiedy widzi pożegnanie, odpalasz szluga i w ciszy patrzysz w ścianę. Zegarek tyka i kurwa każdy kłamie. Nie mamy wyobraźni, popadamy w chlanie.
|
|
 |
To nic nie znaczyło.. To nie była miłość.
|
|
 |
Poznajesz kogoś. Mija rok, dwa. Czy po takim czasie możemy już powiedzieć 'znam ją'? Wiedzieć do czego ta druga osoba jest zdolna? Wiedzieć jakie ceni wartości? A najważniejsze... W jakim stopniu jest w stanie nas zranić? A może ma dwie osobowości? Jedna to ta która wie czego Ty oczekujesz i daje Ci to. Sprawia, że na Twojej twarzy jest uśmiech choć miałaś okropny dzień. Sprawia, że tak cholernie bardzo pragniesz jej obecności w każdym momencie.
Druga osobowość... Dla niej nie jesteś już tak ważna. Bo musi zajmować się kimś innym.
Sprawdzasz co chwile telefon bo może akurat sobie o Tobie przypomniała. Jesteś w błędnym kole. Wirujesz między jedną a drugą osobowością. To Cię wyniszcza.
|
|
|
|