 |
Ja chyba zwariowałam z Tobą,
oszalałeś ze mną Ty.
|
|
 |
pamiętasz M.?: "- czemu jesteś z tym dupkiem? - bo zero jest zawsze przed jedynką"...no to teraz czuję się jak zero, ale i tak nie będę z Tobą...ani w sumie z żadną inną.
|
|
 |
-czemu się ukrywasz na niewidocznym? - bo nie lubie świata... - czemu? : O - (no i co ja mam Ci teraz napisać? Że kurwa mam dość życia, że znużony już jestem tym codziennym gównem gdzie nic się nie zmienia? Że kurwa jestem w rozsypce i duszą mnie wspomnienia, że nie mam kogo kochać i nie czuję się kochany?) niewiem.
|
|
 |
|
wymawia moje imię tak pewnie, a zarazem z tą nutką słodkości, jaką odczuwam przy wsuwaniu kolejnych łyżek nutelli. mierzy mnie pozornie twardym spojrzeniem, podczas kiedy w Jego oczach pojawiają się dwa magiczne światełka, a kolor tęczówek wariuje. dotyka koniuszkiem palca mojej dłoni, niby przypadkiem, niby od niechcenia. właśnie w momencie, gdy zamierzałam odpuścić, zostawić to wszystko tak jak jest, nie starając zmienić się choć najmniejszego szczegółu, przesyła mi ten jasny komunikat - walcz.
|
|
 |
|
może uznasz za głupie fakt, że ciągle pytałam jak mocno mnie kocha, o ile w ogóle. ale uwielbiałam kiedy wręcz podduszał mnie przyciskając z całych sił do swojej klatki piersiowej i cicho szeptał wprost w moje ucho, że właśnie tak, najmocniej na świecie.
|
|
 |
|
po raz pierwszy mam ochotę wziąć jakiś mocny klej i bez pytania przykleić się do Niego. złączyć swoją dłoń splatając nasze palce, przycisnąć się do Jego klatki piersiowej. spoić nas w jedną całość, której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. jestem desperatką, bo chciałabym mieć Go teraz przy sobie, w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć. boję się. cholernie się boję, że kiedyś Go stracę.
|
|
 |
|
przestań rzucać mi tu stereotypami, bo gość w dresach, z kapturem głęboko naciągniętym na głowę, szlugiem między palcami i piwem w ręku wcale nie równa się pojęciu 'skurwiel'. bo ten niemożliwy sukinsyn w Twoim mniemaniu, ma uczucia. rezygnuje z niejednego melanżu, czy ustawki byleby tylko posiedzieć trochę z dziewczyną za którą byłby zdolny zabić. i to nic, że ma zjechaną opinię, a każda poważniejsza akcja z góry może wpisać Go do swoich członków - potrafi dużo więcej, niż niejeden koleś przesiadujący godziny po szkole nad lekcjami. umie kochać.
|
|
 |
|
uwielbiam jak łapie oddech podczas gry w nogę. uwielbiam jak podbiega do mnie zaraz po strzeleniu gola i bierze na ręce ciesząc się z kolejnego punktu. uwielbiam jak całuje mnie w czoło prosząc o dalsze trzymanie kciuków. całego Go uwielbiam.
|
|
 |
Jeżeli w środku nocy nie znajdziesz mnie przy sobie, to co? To stało się normalne, że myślę nie o Tobie co noc. Jeśli zobaczysz w blasku księżyca, jak tańczę, przepraszam, tak z samotnością walczę.
|
|
|
|