 |
- Smacznego .
- Ale ja przecież nic nie jem ..
- Jak to nie ? Widzę jak zjadasz mnie wzrokiem .
|
|
 |
a jeżeli jeszcze raz pojawisz się w momencie mojego życia, kiedy wszystko zaczyna się układać, zapierdolę Ci
|
|
 |
odgrywasz główną role w moim życiu .♥
|
|
 |
jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu.. pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
'Czeeeść . usiądę teraz obok Ciebie i poczekam , aż mnie pokochasz .'
|
|
 |
'
Otóż, nie będę płakać, bo rozmaże mi się makijaż. Nie będę tęsknić, bo stracę chęć życia, usiądę powspominam, jak piękne były początki.'
|
|
 |
chyba zakochałam się w kimś, kto na dobrą sprawę nie istnieje. / nieswiadomosc
|
|
 |
"kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" ... On mnie kocha, On mnie kocha, On mnie kocha... / nieswiadomosc
|
|
 |
z chmur niczym łzy padał deszcz, powoli pozbawiając mnie makijażu. krawędzią dłoni otarłam czarne smugi z policzków. opierając się o barierkę mostu, wyobraziłam sobie ostatnie kilka tygodni. Ciebie i mnie na słonecznej plaży, zakochanych. wspomnienie Twojego uśmiechu spowodowało chwilową arytmię. wychyliłam się bardziej nad wodę. nabrałam haust powietrza, czując jak mrozi mi płuca. znów zatopiłam się w Twoich oczach i choć był to tylko wytwór wyobraźni, było cudownie. znowu ciepło, bezpiecznie. a później światło zmieniło się w cień. mimowolnie, może nieświadomie wychyliłam się jeszcze bardziej. teraz widziałam Twoje wściekłe spojrzenie, dłonie zaciśnięte w pięści. słyszałam krzyk. a potem już Cię nie było. przeżyłam wszystko po raz wtóry, równie mocno. większą częścią byłam już nad wodą. na moment wrócił obraz jej w ramionach, które miały być tylko moje. wychyliłam się jeszcze trochę. 'kocham cię' -powiedziałam niby do siebie, niby do Ciebie, choć byłeś tyle kilometrów stąd. spadłam./n
|
|
 |
"amator martwi się o sprzęt, profesjonalista martwi się o kasę, a mistrz martwi się o światło”
|
|
|
|