|
Tak wiem, do snu też można się zmusić
Można też usnąć i już nigdy nie wrócić
Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka
Innym strzykawka, albo sznurek i klamka
Ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem
Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę
|
|
|
myślenie o jutrze sprawia nam cierpienie, zapomnienie, dla nas może nie być jutra, rzeczywistość smutna, skrywana gdzieś głęboko, osiedlowy kokon, trzeba go opuścić, ale iść nie ma dokąd
|
|
|
czy to świat jest zły czy ty? Rozejrzyj się co człowiek robi, a teraz spójrz w lustro i to powiedz człowiekowi. Dziecko się rodzi i chłonie cały ten syf zbudowany przez ludzkie dłonie.
|
|
|
Z popiołu powstałeś, w popiół się obrócisz, hasło dla ludzi których los odrzucił
|
|
|
i chuj ci w pięty dla zachęty.
|
|
|
przeżyłam to, czuję to, wiem jak to jest, to przykre
gdy ja kocham a tylko powietrze wypełnia moje płuca.
|
|
|
jesteś już mój, weź się w to wczuj.
|
|
|
Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska.
|
|
|
To nie sen, zawsze po nocy przychodzi dzień
Zmienia marzenia w koszmar, dobrze to wiem
|
|
|
Każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam
To smutne na co dzień człowiek się zapomina
W końcu zastaje dom pusty zresztą sama wiesz
Nie pożegnałaś się chciałaś uniknąć łez
|
|
|
W dzisiejszych czasach tylko to jest siłą,
Spijam słowa z Twoich ust - bezwarunkowa miłość!
|
|
|
|