 |
`Patrzyłeś jak wolno staczam się i spadam w otchłań bezdenną.
Widziałeś jak mieszam z winem krew, by obłaskawić codzienność.`
|
|
 |
-słyszałaś o 60 sekundowym orgaźmie ? - nie. - a masz minutkę?
|
|
 |
zaufanie to taka czarna świnia ...
|
|
 |
kocha ciebie ? czy twwoj tyłek ?
|
|
 |
-ryba i ptak mogą się pokochać,ale nie mogą być razem.
-dorobie Ci skrzydła kochaniee ;*
|
|
 |
ci sami ludzie, ta sama pod nogami ziemia...
|
|
 |
Jeśli jeszcze raz cię tu zobaczę,
Zabiję twoją żonę, matkę, babkę, dziadka.
Potem spalę twój dom.
Rozumiesz?!
|
|
 |
wiesz.. chciałabym wiecznie żyć we śnie, w którym już zawsze będziesz moim księciem, prowadzącym mnie za rękę..
|
|
 |
słońce zaszło więc złap mnie za rękę.
|
|
 |
nie dla prawdziwej damy są plastikowe podniety.
|
|
 |
"- A wiesz ze kocham spontaniczność? Uwalniam w sobie to coś zawsze gdy tylko mam na to ochotę i sposobność. Często przesiaduję godzinami w pustych pokojach, bo w nich właśnie człowiek zbiera myśli najlepiej. Tylko kolor ścian narzuca udeptaną ścieżkę temu,co chcesz mieć w danej chwili w swojej wyobraźni. Szkoda tylko, że ściany prawie zawsze są białe, a myśli zawsze bardzo podobne, jeśli nie takie same
|
|
 |
Kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka. Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno
|
|
|
|