 |
Nie wiem skąd ona to ma, bo na pierwszy rzut oka wygląda jakby była spokojna, ale Ma kilka rzeczy, o których codziennie faceci marzą w swoich przykładnych domach
|
|
 |
Wstydzi się trochę, gdy zdejmuje bluzkę, ale to mija, gdy później Wciskam jej głowę w poduszkę i rżnę, to ją podobno rozluźnia Po wszystkim ubiera się szybko I mówi, że wie, że nie łączy nas nic Myślę o niej dziś, gdy sączę piwko
|
|
 |
Ale cerę ma trochę zniszczoną jak na to, że jest jeszcze młodą studentką Nie szukam w niej kandydatki na żonę A ona chyba zresztą nie mówi serio Lubię to, że zakłada nogi za głowę i jest wygimnastykowana Jej ciało ma rysy dosyć sportowe Choć w kółko jest spalona albo pijana
|
|
 |
Dziwi mnie, kiedy spławia gości, których mogłaby mieć I to w takiej ilości, że każdy by umarł zazdrości Lubi robić co chce i Mówi mi, że na razie się bawi I że zawsze chciała zrobić to ze mną
|
|
 |
wiem, że wszystko byłoby proste, gdybym kochał ją, ale tak nie jest myślę o tym, kiedy zrywam podwiązkę z jej uda i wiążę jej ręce w przegubach lubi to i wcale nie chce dostrzec, że raczej się z nią nie zestarzeję mówi mi, żebym zrobił to mocniej i udał, że kurwa nic się nie dzieje
|
|
 |
Chcą mi mówić, jak żyć, dokąd iść, jak wyglądać, kim być, z kim być, by tkwić w ich poglądach. / dzrzefko
|
|
 |
Ale bawiłam się w głupią dwudziestolatkę, a głupie dwudziestolatki są święcie przekonane, że nawet gdy wysrasz się na czyjeś serce i emocje, kiedyś możecie zostać superprzyjaciółmi, wychodzącymi czasem na wspólne kolacje lub spacer i spotykającymi się ze swoimi nowymi partnerami w przemiłym gronie, żeby pograć sobie w scrabble.
|
|
 |
Ludzie się nie zmieniają. Po prostu raz pokazują nam twarz, a raz dupę
|
|
 |
A Ty... mimo to mi mówisz, że nas sporo dzieli,
przy tym bawisz się włosami i cała się czerwienisz.
Ja wzruszam ramionami, mówię trudno - palę głupa,
ale wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, w tym cały ubaw.
|
|
 |
z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza,
|
|
 |
Walcz, albo olej to wszystko. Sukces zależy od podejścia.
|
|
 |
Po dwóch tygodniach dopadł mnie ten nostalgiczny nastrój. W końcu musiał , przecież to było takie oczywiste. Dotarła do mnie ta pesymistyczna rzeczywistość. To był tylko jeden wieczór, jednak jaki cudowny. Dzięki niemu dostrzegłam ,że jestem wolna od zgniłych uczuć do mojego poprzedniego faceta. Paradoksalne, leżąc w objęciach chłopaka czułam się naprawdę wolna. Poczułam się wyjątkowo jak nigdy dotąd. Pocałunki , którymi mnie obdarzał były obłędne. Przytulał mnie z czułością z jaką nikt jeszcze tego nie robił. Delikatnie , ale pewnie. Wiedziałam, że to tylko jeden wieczór ale dopiero dziś do mnie dociera ten fakt ,że nigdy się już nie spotkamy. Pojawił się szybko i znikąd tak także zniknął zostawiając po sobie idealne wspomnienia.. Własnie dotarło do mnie, że dostrzegłam w nim mój ideał. Zabawne zarazem smutne, że gdy już pojawi się ktoś na mojej drodze kto sprawia ,że jestem szczęśliwa, okazuje się ,że już się nigdy nie spotkamy./lokoko
|
|
|
|