 |
mam wielką ochotę na melanż. wielki, ostry melanż, po którym chociaż na tydzień przez kaca zapomnę o życiu.
|
|
 |
pyskata dziewczyna. pewna siebie idzie przez świat, twardo stawia kroki. często popełnia błędy. kocha, bo potrafi, jest jak promień słońca, po prostu cieszy się życiem i z niego korzysta.
|
|
 |
nie potrafiłabym zniszczyć cię do końca.
|
|
 |
serio, bo niby co ty jeszcze możesz, a raczej potrafisz dla mnie zrobić?
|
|
 |
tak jakoś mnie do ciebie ciągnie, pomimo tej sporej różnicy.
|
|
 |
chyba coś czuję. chyba to nienawiść.
|
|
 |
żadnych blizn po miłości. czyżby nowe zagranie?
|
|
 |
rozum w kółko mi powtarza: rań ile się da, on też cię przecież rani.
|
|
 |
kruszę twoją wyobraźnię każdym swoim uśmiechem.
|
|
 |
wiesz, nie będę czekać na ciebie wiecznie. bierz dupę i zasuwaj tu do mnie.
|
|
 |
prawdopodobnie umieram, ale to jeszcze się zobaczy.
|
|
|
|