 |
Idealnie wpisałeś się w rytm mojego życia. Już nigdy go nie opuszczaj, proszę. / napisana
|
|
 |
Wiesz, dzięki Tobie znów potrafię uwierzyć drugiemu człowiekowi i zaufać mu bezgranicznie. Dzięki Tobie zrozumiałam, że życie znów może być piękne. Piękniejsze niż kiedykolwiek. / napisana
|
|
 |
Chcę widzieć w Twoich oczach szczęście, jakie daje Ci moje istnienie. / napisana
|
|
 |
Pomimo tego, że czasem jest nam ciężko, to wiem, że wybierając Ciebie, wreszcie obrałam dobry kierunek w życiu. / napisana
|
|
 |
Niektóre słowa bolą, ale też są takie, które powodują, że Twoje serce dostaje skrzydełek. / napisana
|
|
 |
Może świecić słońce, może padać deszcz. Może być rano albo noc. Może być lato albo może być zima. Mogę być smutna lub tak bardzo szczęśliwa. Może wiać wiatr albo i nie. Mogę być sama lub w towarzystwie. Mogę być w domu albo na imprezie. Nie ważne, co będzie się działo, ja zawsze będę Cię potrzebować. / napisana
|
|
 |
A co jeżeli to miłość? / napisana
|
|
 |
Mogę robić wszystko. Rozebrać się, nie czując zażenowania, kochać się na podłodze w kuchni czy na sianie, które poodciska się na ciele. Całować się bezwstydnie na środku ulicy. Pozwolić, by bezceremonialnie trzymał dłonie na każdych partiach mojego ciała i śmiać się na widok min przechodniów. Mogę wszystko i wszędzie, lecz wyłącznie z Nim.
|
|
 |
Dziś było tak ładne, bezchmurne niebo. Słońce miło grzało i tylko zbyt mocno wiejący wiatr i pożółknięte liście spadające z drzew przypomniały, że nadeszła jesień, której tak bardzo się obawiałam. / napisana
|
|
 |
- Moje ciało potrzebuje Twoich dłoni, moje serce Ciebie całej. ♥ / napisana
|
|
 |
Ja, przypominając sobie większość Jego akcji, z solidarności względem innych kobiet powinnam to skończyć, zmiażdżyć Mu serce. On, znając gości, którzy mają do mnie masę "ale" i z chęcią wygłoszą opinie na mój temat, oraz wiedząc, że przeważnie to prawda, choć przerysowana raną w piersi - powinien mnie zostawić. Kolejny raz robimy coś na przekór, łamiąc następne moralne zasady i wierząc, że możemy wszystko.
|
|
 |
Największym błędem jaki popełniam jest chyba to, że istnieje. Nie robię za wiele poza tym - jestem, dużo mówię, często samych głupot, latam za piłką na zastępstwach wraz z chłopakami, śmieję się, często zamiast ogarniać przypały na przerwach zanurzam się w książce. Nic nadzwyczajnego, więc czemu przy tak wielu czynnościach, słyszę chrupot łamanego serca? Dlaczego ruch mojej ręki, skręt głowy, uśmiech musi mieć następstwo w ranieniu? Bo jestem i nieważne, że to nie ja ustalam ten porządek, nie ja decyduję o tym, co serca innych sobie uroiły. Nie, to po prostu moja wina i nikt tego nie podważa.
|
|
|
|