 |
z szerokim uśmiechem wyobraża sobie to wszystko. kilka wspólnych lat zapakowanych już do pudła przeszłości. tą teraźniejszość, która ma powstać. irracjonalne detale w postaci wspólnego mieszkania i spalonych naleśników podanych na śniadanie do łóżka. dom, syn i wieczory spędzone przy lampce białego wina i drewnie pękającym w kominku. jedyne przed czym protestuje to oddzielnie brana kąpiel, argumentując to tym, że dwadzieścia minut każdego dnia beze mnie kiedyś będzie nie do zniesienia.
|
|
 |
pobielałe kostki na rękach od zaciskania ich na jego dłoniach. odpowiedź upartego wzroku z domieszką czułości, dopicie piwa i inne ramiona odciągające mnie na bok z krótkim 'nie patrz, idziemy'. dudniące w uszach zapewnienie, że robi to dla mnie, że ten typ nigdy więcej mnie nie tknie. zero odpowiedzi na to, iż ja nie chcę. potem te ramiona wracają zawsze, z krótkim 'mówiłem, że nie masz się o co martwić', a mimo wszystko, za każdym razem zagryzam z nerwów wargę i nie zapowiada się na razie na zmianę.
|
|
 |
Jedynym chłopcem, za którym będę biegać będzie mój synek, bawiący się ze mną w berka.
|
|
 |
Chciałabym wejść do Twojego mózgu. Poszukać mojego imienia i sprawdzić jaką ma definicję.
|
|
 |
Dziwne, nie? Ludzie przychodzą, zostają na chwilę albo dłużej. Kreują nasz charakter, wmawiają nam miłość. A później tak bez większych lub mniejszych powodów walą nasze zaufanie na pysk i odchodzą. Akurat wtedy, kiedy Ty zaczynałeś wierzyć, że życie jest piękne. Pasowałby tutaj słowa: "takie jest życie", ale ono wcale takie nie jest - tacy są ludzie!
|
|
 |
hempgieeru dodano: 11 luty 2012
Jest tak samo, może tylko trochę smutno. I nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć. I może trochę pusto i znowu jest to rano. i znów uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają..
|
|
 |
kolejny nowy dzień. jasne, rażące słońce, które przebija się przez zasłony, zaczyna irytować. stukot filiżanek z kuchni nie pozwala ponownie zasnąć. pies, który chrapie i usilnie wypycha mnie z łóżka, strasznie denerwuje. wibracja telefonu gdzieś na dywanie chyba stara się przypomnieć, że pora wstać. przecieram oczy, powoli się podnosząc. w drodze do łazienki przewracam stopą pustą butelkę wina i biorąc ze sobą popielniczkę stwierdzam, że miłość po prostu cholernie boli. / yezoo
|
|
 |
- Jego oczy. . . - Co z nimi ? - Z nimi ? Z nimi związane jest każde moje marzenie, każdy sen. Bo. . . tylko On ma taaaakie oczy. . . !
|
|
 |
Najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać sie do Ciebie, wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje. ♥
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej za Tobą tęsknię. brakuje mi Twojej obecności, Twojego ramienia, na którym zawsze rzewnie wylewałam łzy, Twej miłości skierowanej w moją stronę, serca, które ponoć miało być moje. w skrócie, generalnie brakuje mi Ciebie. osoby, która dla innych jest nikim, a dla mnie wszystkim
|
|
 |
uzależniona od jego zapachu, obecności, dotyku, gestów, słów, uśmiechu, śmiechu, uzależniona od NIEGO
|
|
 |
Tak dobrze czuje się, gdy jesteś obok mnie, tak ważna czuje się, gdy mogę objąć Cię, wiesz ? Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszytko inne. ♥ ... kocham Cię na prawde . : *
|
|
|
|