 |
zbyt słabi , by zyć , zbyt mocni by umrzeć .. bezszelestnie podążamy ścieżkami nam przeznaczonymi.
|
|
 |
z głośników wylewały się dźwięki fortepianu. Mozart.? Chopin.? nieważne. w każdym razie czuła , że artysta komponujący ten smętny utwór , musiał być w chwili pisania go równie nieszczęśliwy co ona.
|
|
 |
łudzi się , iż telepatycznie prześle mu odrobinę swojego uczucia.
|
|
 |
- gdybym mogła ..
- ale co.?
- gdybym mogła Ciebie oprawić w ramkę i powiesić na ścianie , nigdy już bym nie wyszła z domu.
|
|
 |
bo ona wciąz marzy , że kiedyś obudzi się w bezproblemowym świecie ..
|
|
 |
czasami po prostu mam chęć powiedzieć ''nie idź. zostań jeszcze chwilę.'' przytulić Cię od tyłu i trzymać tak aż wzjedzie księzyc ..
|
|
 |
obiecaj mi , że rzucisz mnie w słoneczny dzień.
że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków .
nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami ..
|
|
|
|